Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-11-27, 08:24   #3
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Poranek pierwszego dnia kolejnej diety wypadł optymistycznie - na liczniku jest jednak 81 a nie 82 Może to nagroda że po lekturze forum napisałam do meża żeby jednakg nie kupował super pizzy na kolację Swoją drogą mam super nowoczesną wagę elektroniczną a i tak musze zaokrąglać - bo jak ważysz sie 3 raz pod rząd to otrzymujesz różne (choć zbliżone )wyniki...
Pokiwałam głową nad powyższym postem (miło poczytać kogoś zbliżonego tłuszczowo- z Panem Dukanem mam też doświadczenie... Co prawda zabrakło mi mobilizacji i w najlepszej próbie zrzuciłam 5-6 kg (gubiły mnie owoce ale też wróciło szybko... Najlepsze jest to że znam osoby które naprawdę na tym ostro chudna, potem szybko przybieraja spowrotem a i tak znowu próbują. Moja przyjaciółka podejmuje próbę chyba 4 raz , dodam że jakaś super gruba nie jest, (srednio gruba , walczy ostro (np. ostatnia impreza a ona w klubie piła wode i herbatę, potem byliśmy na nocnym pijackim fastfodzie i nie jadła - ja bym chyba nie była zdolna do takich poświęceń a potem znowu przybiera ....Ale ma trudniej bo jej facet nie tyje i w ogóle ma mało zrozumienia No ale zmierzam do tego że nie znam ludzi na których dukan zadziałał na stałe, a i tak ci którzy po nim przybrali znowu próbują tej diety
Zreszta nie rzucam kamieniem - mnie też kusi bo chudnie sie szybko , efekty są widoczne i wydaje sie to być proste... szkoda że po tygodniu ma się koszmary o twarogu, jajach i kurzym biuście...
Ja mam zamiar spróbować zdrowo i małymi kroczkami ... Na początek 5 posiłków dziennie (co mi raczej nie wychodzi), sensowna kolacja powiedzmy przed 20 (nie oszukujmy się z 18 - jak ktoś chodzi spać koło północy to nie ma wielkich szans), trochę domowego fitnessu i generalnie rozsądniejsze podejście do porcji i rodzajów żarełka ... Postaram się też pisać co pożeram - mam nadzieje że to forum mnie zmotywuje i wstyd będzie mi pisać o milionie batoników pochłoniętych więc ich nie pochłonę
Cele - trudna sprawa nie chcę przesadzić... Optymalnie byłoby 2kg w tydzień ale wiem że to mało realne (a szkoda bo to 8 kg do świąt a w pierwsze świeto mam wesele Więc rozsądniej załóżmy ok 1 kg tygodniowo, czyli postarajmy się zbliżyć do 75 (czytaj poniżej 77,5 do świąt... W święta przerwa , potem kontynuacja ...
A więc do dzieła - a tymczasem do pracy
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora