|
Dot.: Dlaczego ludzie NIE czytają? I inne frustracje spotykające nas w pracy
Rozmowa telefoniczna.
Ja: proszę o podanie pana adresu do korespondencji.
Pan: <chwila konsternacji> nie rozumiem, wasz adres? <w panice> Boże, gdzie ja mam... chwileczkę...
Ja: proszę pana, pana adres do korespondencji, ten gdzie pan mieszka, ten, na który my do pana wysyłamy faktury
Pan: Gdzie ja mieszkam?
Kocham to
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów
Stanisław Lem
Edytowane przez Vivienne
Czas edycji: 2012-11-29 o 22:16
|