[Dearlie]

Napisane przez niegrzeczna88

Napisałam tż sms-a gdzie mnie zabiera na andrzejki to odpisał " biała sala" dowciapniś

A my jutro jedziemy do teściów na Andrzejki, bo ojciec TŻ-ta ma dziś imieniny. To pierwsza taka nasza wyprawa z Małym, bo musimy pokonać do nich 70km. Jednak jako, że zaprosili zarówno nas jak i moją mamę z partnerem, to nie wypadało odmówić, ale cała drżę o tę naszą jutrzejszą wyprawę i to, jak to Antek przeżyje.

Napisane przez colds

Uwaga, chwalę Melcię!!
Ledwo mata przyszła, złożyłam, położyłam córę i co? Ledwo zobaczyła tukana to tak go polubiła i teraz co chwilę próbuje się podnosić, i zaczepiać ptaszysko . A jak piszczy gdy Jej się uda Jestem zauroczona tym widokiem

Brawa dla Melci!

Napisane przez marzenka1984

Ale mnie dołek ogarnia. Siedzę cały dzień sama z dzieckiem w domu i ani gęby otworzyć nie ma do kogo ani nic. Tż z pracy wróci to mnie tylko wkurza swoim zmęczeniem bo niby ja na wakacjach z dzieckiem jestem a w domu samo się robi a on zmęczony niesamowicie

Nikt nie ma czasu do mnie przyjechać, sama na spacery chodzę w obrzydliwej szarej Wawie gdzie mieszkając w centrum chodzę na spacery cały czas koło ulicy

Do centrum handlowego nie mogę pójść choćbym chciała na chwilę bo nie mogę się dostać wózkiem bo nie ma przejazdu dla wózków a targać po schodach nie będę. O matulko jaki mam podły humor dzisiaj, oczy mi zaraz wyjdą jak jeszcze trochę poryczę i wogóle będzie suuper.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Do ortopedy się nie mogę zapisać. Jak dzwoniłam miesiąc temu babka powiedziała mi, że spokojnie jak załatwie skierowanie to będą u nich miejsca. A teraz dzwonie to mówi żebym w grudniu zadzwoniła na styczeń się umówić Chyba będę musiała iść prywatnie ale nie wiem gdzie co i jak i za ile. Jakoś mało ogarnięta się nagle zrobiłam.

Ja doskonale Cię rozumiem, bo czasami sama mam dni, że nikt nas nie odwiedzi, a TŻ od świtu do nocy w pracy. Chociaż ja to jeszcze gorzej takie dni znosiłam pod koniec ciąży, gdy byłam zupełnie sama. Teraz to mogę chociaż do Tośka sobie pogadać dowoli. Na razie chłopak dzielnie to znosi, chociaż czuję, że pierwsze zdanie jakie w życiu całe wypowie to będzie "Mamo milcz!"