2012-12-04, 11:58
|
#263
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 755
|
Dot.: Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V
Dzień dobry!
Piotruś śpi...dwa razy go w międzyczasie husiałam (bo w dzień śpi w wózku) ale póki co w sumie to śpi już godzinę i 15 minut 
a ja sobie piję kawusię i zajadam drożdżówe cynamonkę mniam 
Nocka była nieciekawa...może znowu ząbki idą?? Na początku ładnie spał bez pobudki nawet na smoka od 20, a jak się położyłam o 23 to się obudził i dałam cyca, ale nie chciał z powrotem zasnąć nigdy wcześńiej się to nie zdarzyło...zasypiał na rękach a jak odkłądałam do łóżeczka to ryk...dopiero jak potrzymałam za rękę to się uspokajał ale nie zasnął w końcu a ja zasypiałąm nad tym łóżeczkiem skulona więc go wzięłam do siebie. W nocy jak ma cyca blisko to się częściej budzi... nawet nie liczyłam ile razy....ale duuużo...
Cytat:
Napisane przez Nikii89
Gratuluję 9miesięcy 
Oskar też miał fazę co płakał przy kąpaniu jaki miał 1-2m mimo tego kąpałam. Teraz już nie płacze - a raczej płacze jak go wyciągam bo on by jeszcze chciał popluskac nogami i pouderzać rękami po wodzie
Karo przypomniało mi się - lekarka u Piotrusia podejrzewała krzywicę wiadomo już coś na ten temat??
|
teraz na szczepieniu byliśmy u innej lekarki bo tamta na urlopie no i wspomniałam o tym...popatrzyła powiedziałą że nie widzi nic niepokojącego. Ja zauważyłam że zaraz jak Piotruś zaczął sam siadać czyli ok trzy tygodnie od tamtej wizyty u lekarza kiedy to podejrzewano krzywicę, kręgosłup jest prosty i już Piotruś ładnie prosto siedzi.
Cytat:
Napisane przez nowaken
Hej
do napisania posta zabierałam się już w niedzielę ale Ania się przebudzila i jak poszłam do niej to się okazało że ma temperaturę i jak zmierzyłam było 38,5 więc w poniedziałek szłam z nimi do lekarza i obydwoje osłuchowo czyści tylko maja straszne katary  mam nadzieję że do świat damy radę się wykurować
|
zdrówka życzę!
Cytat:
Napisane przez kubusewa
witam.. ja się dziś poddałam  (
znacyz w zasadzie wieczorem wczoraj... od razu położyłam małęgo do naszego łóżka.. liczę na to że te śmioje boje ze spaniem to mix nowych zabkow (ktorych nie widac jednakowoż) i nowych rzecyz w diecie (że miesko i takie tam) bo normalnie jak on w wieku 2 lat bedzie budzil sie na cycka w srodku nocy po kilka razy dziennie to chyba wyjde z siebie i stane obok...... dzis dla odmiany chcialam obudzic go z godzinke wczesniej (czyli tak jak to kiedys bywalo: o 8) ale nie wyszlo .... obudzil sie o 6 i nawet cycek nie byl w stanie go ogarnac (aby przestal stekac per: mmmm mmmyyyy.... no to tak.. skoro maz i tka wstawal no to ja mowie ok... bedzie dobry moment na rozpoczecie terapii wstrzasowej.. bawie sie z nim czasem moj TZ wpada i sie bawi (caly czas na naszym lozku) i ok .. poszedl tatus to mowie ogarne lozko i sie z nim pobawie na podlodze .. ok.... posadzilam go i patrze a on siedzi jak taka lalka szmacianka ... ze spuszczona glowa .. mowie o kurka smutny no to dawaj go rozweselac .... ja ci patrze a on prawie spi (a byla 7:30) no to mowie rozwesele go jeszcze i sie zobaczy na co on cudownie zareagowal ogromnym placzem (glosny mmmmmm z wyrywaniem mi wlosow).. wiec koniec koncow moj plan skonczyl sie tak ze o 7:33 dziecko od nowa bylo na cycku i lezalo pod kocykiem
wlasnie wstalismy(bo i ja usnelam) .. maly siediz od nowa na poslanku w salonie cos tam gada po swojemu a ja zaraz chyba zaczne chodizc na rzesach bo wyeliminowalam kawe (latte swluchajcie latte) na wszelki wypadek gdyby to byla wina mojego picia kawy ten jego rozreguling
sama nie wiem moze to za suche powietrze .. ale przeceiz uzywam nawilzacza  (
mowie wam .. jest normalnie "cudownie" niby normalka bo codziennosc ale bez kawy .. jest tragedia wydawalo mi sie ze ee tam latte co to mi pomoze sie obudzic ale normalnei czuje sie jakby byl srodek nocy
a na domiar cudow jak z bajki (a raczej koszmaru) moj cudowny kot rzyga..... poczatkowo myslalam ze rzygal poprzednia karma (czasem moj kot tak ma ze jak za dlugo jedna karme dostaje to zacyzna nia rzygac) poszlam do sklepu kupilam karmy na wage i mowie: łokiej dzis bedzie łokiej
przed chwila przywitala mnie ogromna kupa nowej karmy wyrzygana pod drzwiami wejsciowymi ... noz  idzie sie zalamac
dzis ide do gina na pierwsza wizyte po pologowej.... ciekawe co mi gin pwoie .. mialam w sierpniu przyjsc na cytologie ..... ide dopeiro dzis ... 
|
no to nieciekawie 
a co do wizyty u gina to coś późno się zebrałaś 
Cytat:
Napisane przez mama d
TŻ jak i ja śmiejemy się, że tak naprawdę to ona waży z 10 kg a ten kilogram to jest to co zjada - paprochy z podłogi, książeczki, części zabawek, które da się odgryźć... a ostatnio śmialiśmy się, ze zjadła jakieś pieniądze, bo Tż bawił się z nią na podłodze i wyleciały mi pieniądze z kieszeni - tak więc Zosia jest jak foka w zoo, w brzuchu ma wszystkooooo co tylko można wsadzić do buzi i połknąć - chwilkę temu połknęła kawałeczek cymbałków, które uparcie podgryzała od tygodni... w końcu się jakiś kawałeczek oderwał (drewniane)!! to nie tak, że jej nie pilnuje ale nie wiem jak ona to robi 
juz jutro sie dowiemy, cz Zosia pod choinka znajdzie bieżnie    : hahaha:
|
ciekawa jestem co ten dietetyk Ci powie...
A co do kąpieli to ja kąpie co 2-3 dni ale tylko dlatego, że Piotruś ma azs i lekarz tak zalecił...zresztą ja widzę że odkąd przestalam kąpać codziennie to skóra jest dużo lepsza! Ale gdyby nie było problemów skórnych to kąpałabym codziennie ze względu na rytuał 
A i jeszcze mi się przypomniało że teściowa opowiadała że ich mama ( mieszkali na wsi) czasem kąpała dzieci (dużo ich było ) też w ciągu dnia bo wtedy po tej kąpieli dłużej spały a ona na pole szła pracować!
|
|
|