2012-12-04, 17:07
|
#2227
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Wszystko o Emu cz. 3
Cytat:
Napisane przez beciak95
Słuchajcie, mam problem. Planuję kupić sobie moje pierwsze emu, konkretnie Ukala by Emu, low albo mini. Byłam w sklepach stacjonarnych i mierzyłam 39 i 40/41. I tu pojawia się właśnie dylemat - które wybrać? Standardowo noszę właśnie 40 albo 41. Gdy je mierzyłam, to czułam lekki nacisk na dużego palca, poza tym wszystko było okej. Gdy założyłam 39, to różnica w długości była bardzo minimalna, pojawił się jednak inny problem - stopy, w szerokości, tak trochę 'wypływały' poza podeszwę. Przy większym rozmiarze tego nie zauważyłam. I tu moje pytanie: które wybrać? Wiem, że emu mocno się rozbijają i boję się, że jeśli wezmę większe, staną się po prostu niewygodne i będą klapać. Z drugiej strony chcę uniknąć efektu platfusa w mniejszych.
Dodam, że być może będę wkładała wkładki ortopedyczne bądź nawet aparat hallufix (który potrzebuje więcej miejsca w bucie), jednak to nie zajmie mi tego miejsca w pięcie, którego po ubiciu puchu, może stać się dużo za dużo.
Dziewczyny, jak myślicie, co radzicie? ![:)](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif) )
|
Ja zwykle noszę rozmiar 39, czasami 38 (stopa pomiędzy 24,5-25cm). Zamówiłam stingery 38 i niestety są za małe (paluch). Już szukają nowej właścicielki.. Pięta i tak trochę 'skakała', więc to chyba zależy gł. od szerokości stopy (mam b.szczupłe). Jeśli planujesz wkładkę (ortopedyczne są chyba dosyć grube i sztywne?) to radziłabym raczej większe.
|
|
|