Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV
chcialam miec psa, ale tz nie chce slyszec o zwierzaku w domu... on na delegacji wiec ja w tym czasie nie bylabym sama, tzn mialabym sie kim opiekowac... on tego nie rozumie, juz duzo bylo takich rozmow, ja potrzebuje rozmowy, a jak on przyjedzie z del to idzie spac albo w ogole ze mna nie gada, jak przyjada do niego koledzy to z nimi gada normalnie a ze mna?? czasem naprade sie zastanawiam co jest ze mna nie tak, w ogole mam niskie poczucie wlasniej wartosci... nie umiem z tym walczyc i pracowac nad tym, ja doceniam ten moj cud, dla mnie jest on teraz najwazniejszy na swiecie, ael to chyba byla chwila zalamania, bo do wczoraj nie moglam zasnac, w ogole mialam glupie mysli i teraz sie nazbieralo... zawsze sie mnie pytal jak sie czuje a dlaczego teraz nie? zero zainteresowania, to nic nie kosztuje, chcialabym zasnac, ale nie zasne bo kurde placze jak debilka ;(
|