To może i mi coś podsuniecie - ale z góry zakładam, cięzki orzech do zgryzienia
Mój TŻ - lat dwadzieścia kilka. Za książkami nie przepada, na wszelkie pytania o jakieś zapotrzebowania/upodobania odpowiada 'ja wszystko lubią/mi nic nie potrzeba'. I w sumie tak właśnie jest chyba - nie przywiązuje uwagi do szczegółów, do rzeczy materialnych, w pokoju ma wystrój raczej 'oszczędny'. Nie nosi męskiej biżuterii, poza łańcuszkiem ale ten już dostał. Nie interesuje się niczym konkretnym, jego jedyną pasją jest rolnictwo - wszelkie rzeczy z tym związane jak np. książki posiada, a przecież mu starteru dla cielaków nie kupię
Słodycze je, ale w małej ilości, więc też zapewne żadną atrakcją dla niego nie są. Studiuje informatykę, ale wszelkie bajery do komputera ma. Kiedyś coś marudził, że plącze się w kable od słuchawek, dostał bezprzewodowe, ale użył ich chyba raz w życiu, więc też niewypał
Wszelkie standarowe prezenty, jak perfumy, misie, durnostrojki już były. Też raczej bez wielkiego szału radości.
Krótko mówiąc, on nic nie chce, i praktycznie nic mu się nie przyda.
Nie mam zielonego pojęcia co mu dać. Liczę na Waszą nieograniczoną wyobraźnię, bo może myślę zbyt stereotypowo i gdzieś umykają mi jakies oryginalne rozwiązania