[bonda2]

Szukam dobrego balsamu do ciała, ale takiego po którym skóra nabierze zdrowego wyglądu, będzie miękka, nawilżona i ujędrniona bez żadnej lepkiej powłoki.

Mam 34 lata, niedawno urodziłam synka, co też pewnie nie pozostało obojętne dla kondycjni mojej skóry. Mam przesuszoną, odwodnioną, tracącą jędrność skórę na udach. Jednym słowem coraz więcej muszę się starać żeby jakoś dbać o siebie (pewnie jak większość 30+) )
Przestesowałam sporo balsamów. Ostatnio postanowiłam zainwestować trochę więcej niż na balsamy ogólnodostępne w sklepach i testuję te z aptek.
Mam 2 balsamy które w miarę są tym czego szukam ale to jeszcze nie do końca to ....(Avene i La roche) skóra po nich się trochę klei.

A chodzi mi o balsam do ciała który nawilża ale nie pozstawia tłustej, lepkiej powłoki. Kurczę! Do rąk można znaleźć takie kremy, a na balsam nie mogę trafić, kojarzycie taki jakiego szukam?
Cena nie gra roli, (może coś z Sephory czy Douglasa, nie testowałam jeszcze???) najwyżej będe stosować balsam droższy zamiennie z tańszym )
Nie testowałam też jeszcze balsamów z jedwabiem (dopiero się przymierzam) w necie znalazlam informacje że po nich właśnie skóra jest mięciutka, nawilżona ale nie lepka....?
Z góry dzięki za podpowiedzi