Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-14, 10:20   #1748
joss
Raczkowanie
 
Avatar joss
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
Dot.: Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

Witam

Cytat:
Napisane przez justys1358 Pokaż wiadomość
Nie wiem co mogło sie stac, wymiotowała na jasno pomaranczowo, wymieszane z mlekiem, marchewke dostała na obiad i 1 raz ze słoiczka! Zawsze jej swoja dawałam, kurde, ona mogła zaszkodzic?

Na szczescie od rana jest dobrze.
Dobrze, że te wymioty przeszły Nie wydaje mi się, żeby słoiczkowe zaszkodziły. Myślę, że akurat tak wyszło
Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość

ostatnio pisałam o tej koleżance co dziecko nie chciało jeść,okazało się że miała zły mocz i poszła do szpitala ,posiedzieli tam 3 dni i ją wypisali.potem dalej dziecko nie chciało jeść i zrobili kolejne badanie moczu i dalej anemia,okazało się że nie doleczyli dziecka teraz ma problemy z nerkami od 3 dni tylko kroplówka bo nie chce zjeść.Jak pobierali krew to dziecko było sine bo nie mogli pobrać krwi bo ma tak gęstą masakra.współczuje tej koleżance dziecko 3,5 mies i trzy wizyty w szpitalu.
biedny dzieciaczek oby już było coraz lepiej
Cytat:
Napisane przez sailormaary Pokaż wiadomość
hej, Jak prosiłyście wklejam zdjęcie Ninki
Ale mamusia dobrze ją karmi
Cytat:
Napisane przez doris888 Pokaż wiadomość
Ano kiepsko, a najgorsze jest to że ta kobieta jest b.miła i nie robi jej tam nic bolesnego. ja nie wiem o co tej mojej Agatce chodzi.... Zaczyna ją przekręcać i zaczyna się płacz, dziś był wyk po prostu także nawet całych zajęć nie było bo mi serce chciało pęknąć i uzgodniłyśmy że na dzis koniec. obiecałam sobie dziś w trakcie tych zajęć że juz tam mojego dziecka nigdy nie zabiorę, bo patrzyła na mnie takim wzrokiem- proszę- uratuj mnie, a ja na bank miałam świeczki w oczach, ale chyba będę musiała bo potem nie zamierzam sobie pluć w brodę że coś jest nie tak. Bo to nie było już marudzenie, to nie taki sobie płacz jak jest głodna czy coś chce...
i póki jesteśmy u pedagoga/psychologa/logopedy- póki nikt jej nie dotyka i nie zbliża się zanadto to jest ok.
Niby wychodzi na to że nie podoba jej się "ta obca osoba", ale my do tej samej dziewczyny chodzimy od 2 m.ż.... zawsze sie uśmiechała, i się nie bała... chyba że taki okres w życiu nadszedł.

Może macie jakiś pomysł jak ją przekonać ?
Może powinnam zrobić przerwę?
a Wasze dzieci jak reagują na rehabilitantów/ rehabilitację?

a jeszcze dodam że w domu robimy to samo (no może nie tak samo bo fizjoterapeuta ze mnie żaden ale staramy się) i jest ok, oczywiście coś tam marudzi ale generalnie w porządku.
Ja nic nie doradzę, ale z pewnością różnica polega na tym, że Ty jesteś jej bliska, Tobie ufa, etc., a ta pani mimo wszystko jest dla niej obca, kojarzy jej się tylko i wyłącznie z tymi ćwiczeniami, więc protestuje. Chyba musicie po prostu to przetrwać...
Cytat:
Napisane przez she_87 Pokaż wiadomość
Ja też straszne łapie doły że wraca do pracy. We wtorek zrobiła próbę generalną wyszła z domu o 6.30 i wróciła po 14. Mama dała sobie świetnie rade i Sara też. Gorzej ze mną. Pojachałm do firmy po paczke dla Saruni i posiedziałm z dziewczynami troche w pracy atmosfera super póżniej zakupy i jakoś zleciało. Paczka dla Sary super myslałam ze będą słodycze a tam zabawka fisher price takie klucze grajace, dżdżownica pluszowa ,lampka taka mała, kaszka, biszkopty. Tej lampki sie boi strasznie i płacze więc została schowana.


u nas tak samo zębów nie ma i daleko jej to innych dzieciaczków ale też nie przejmuje się.
Rany, fajne macie te paczki. U mnie pewnie same słodycze będą
Cytat:
Napisane przez benka99 Pokaż wiadomość

Dziewczyny jak ubieracie choinki?? Na wielokolorowo czy jeden kolor, wieszacie własnoręcznie robione ozdoby, ciastka, cukierki??
Jeszcze nie wiem jak ubieram, ale raczej jednokolorowo. Własnych ozdób nie robię, bo: a) moje zdolności manualne są na poziomie zerowym b) i tak nie mam na to czasu
Cytat:
Napisane przez Maloka Pokaż wiadomość
Oto moje dziewuchy
A to chyba są bliźniaczki dwujajowe, co? Zawsze marzyłam o bliźniakach/bliźniaczkach Szczególnie, że moja babcia urodziła je x2. Odkąd urodziłam widzę ile pracy jest przy dziecku i mogę się tylko domyślać jak ciężko jest przy dwójce naraz. W przeciwieństwie do innych dziewczyn nie powiem, że podziwiam, bo w gruncie rzeczy to nie był Twój wybór, ale życzę dużo siły i jak najwięcej możliwości odpoczynku Jak będą większe, to będzie łatwiej i fajniej - wmawiaj to sobie
Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Salut!

A poza tym wczoraj zgubiłam portfel z dokumentami oczywiście
Biegłam z apteki do przychodni i nie miałam torebki/plecaka (a zawsze mam, i tam trzymam portfel -ale teraz plecak dałam mężowi, który już poszedł do przychodni z Antkiem) i chyba schowałam do kieszeni kurtki... I mi pewnie wypadł.Albo mi zawinęli w przychodni... Fatalnie, karty zastrzegłam, pieniędzy za wiele tam nie miałam (z 50-60zł), ale szkoda mi samego portfela, bo to porządna rzecz (witchen) i prezent od męża... No i wymiana tych dokumentów nieszczęsnych. Jeszcze dzisiaj się przejdę tam, może ktoś znalazł i oddał do jakiegoś sklepu pobliskiego...
Współczuję zguby Ja zawsze mówię - pal licho pieniądze, ale te dokumenty! Upierdliwe jest ich ponowne wyrabianie, a i też np. za takie wyrobienie prawka trzeba zapłacić...
Cytat:
Napisane przez anulka4771 Pokaż wiadomość
a oto i mój Szymonek
Ale ma fajne spojrzenie
Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość

Hania pobija rekordy w budzeniu się w nocy w sumie poszła spac po 18, więc obudziłą się o 24 (wypiła prawie 200ml z kleikiem kukurydzianym, co powinno ją zapchac do rana). , o 2 (90ml) i o 6 (90ml)
Ulala, to sporo A ona ma tak cały czas, czy tak jednorazowo?
joss jest offline Zgłoś do moderatora