Dot.: Zwierzenia chłopaka> co to może znaczyć?
Dziękuję za odpowiedzi i szczerze, mialam nadzieję, że ktoś się wyłamie ibędzie nastawiony bardziej pozytywnie.
I niektóre z Was niedoczytały dokładnie. Powiedział, że nie żałuje i NIE MA wątpliwosci co do tego ze kocha i chce ze mną być. Trochę go rozumiem, bo sama uważam, ze bycie samemu jest łątwiejsze, bo nie trzeba się martwić o tę drugą osobę, przeżywać jej problemy, można sie skupić tylko na sobie i mimo to, nie chciałabym odejść, bo to że byłoby mi łątwiej nie znaczy, że byłoby mi lepiej bez niego. Może dla niektórych z was będzie to brzmiało jak wytłumaczenie czy usprawiedliwianie jego. Ale nie wiem co myśleć- nie jest tak, że jestem na jego zawołanie i robie co chce, myślę, ze dbamy o siebie mniej więcej po równo, widzę, że jestem ważna i że się o mnie martwi.Codziennie z rana, gdy idzie na uczelnie przychodzi i mnie przytula, gdy myśli ze śpię, nie wydaje mi się, że słuchałabym dosyć często że jestem wspaniała i że mnie kocha, gdyby rzeczywiście tak nie było. Dlatego nie rozumiem dlaczego mi powiedział tamte rzeczy
|