[cooone]

WRÓCIŁAM

Napisane przez Prezes Kuli Ziemskiej

Zazdraszczam, uwielbiam jeździć samochodem

Ja też, ale nie z moją mamą panikarą

Napisane przez Le_Souvenir

Jejku, jaki słodziaczek! Też mam kota, więc wiem, co to znaczy miłość do tych zwierząt Nie doczytałam, więc z góry przepraszam za pytanie - co się biedaczkowi stało? Aż się serce kraje, jak na niego patrzę. Dobrze, że nie cierpi, jest cudowny ten Twój burasek.

W skrócie: jakieś pół roku temu ktoś go skatował i dostał przepukliny brzusznej. Miał operację, niestety obrażenia były tak rozległe, że nie chodzi i nie jest w stanie robić sam siku. Trzeba uciskać na pęcherz, żeby się załatwił. Kilka dni temu nie mógł oddać moczu i okazało się, że to zapalenie i trzeba go zacewnikować. No i tym sposobem mam kota w pieluszce


Padam na twarz