2012-12-23, 15:50
|
#3
|
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: problem z facetem
Cytat:
Napisane przez smutna222
Od dłuższego czasu mam pewien problem z chłopakiem nie mam z kim o tym porozmawiać dlatego proszę o pomoc, ale może zacznę od początku.
Za kilka dni mija rok jak jestem ze swoim chłopakiem, mieszkamy od siebie ok. 70 km jest to kawałek drogi mój chłopak ( 26 lat ja 22) nie ma prawka dlatego po 3 mies. przeprowadziłam się do jego miejscowości aby być bliżej niego po pól roku zamieszkaliśmy razem ( on wyprowadził się z domu i wprowadził się do mnie na stancje ale oczywiście wszystkie relacje z rodziną zostały zachowane) Mój chłopak ma bardzo odpowiedzialna prace bo pracuje w szpitalu jako rat.med dodatkowo dorabia w przychodni w której zresztą i mi załatwił pracę wobec mnie jest naprawdę kochany przynosi mi bez powodu kwiaty kupuje prezenty porostu anioł i marzenie dużo czasu ze sobą spędzamy planujemy wspólne życie ale no właśnie zawsze jest jakieś ale .... nie wiem czy we mnie jest problem czy sobie coś wymyślam czy może coś jest na rzeczy... mam dwa problemy mój chłopak jak ma do mnie przyjechać to zawsze jest coś nie tak kiedy ja jadę do domu a on ma do mnie dojechać to nigdy tego nie robi, bo w pracy się przeciachało później pomylił przystanki z którego ma jechać ( chociaż milion razy mówiłam z którego ma jechać) a później busów nie było, kolejnym razem zaspała ( co prawda później zaproponował ze przyjedzie ale to chyba było takie na odczepnego żebym nie była zła, i dziś znowu to zrobił niby zaspał i teraz normalnie pisze jakby w ogóle całej tej sytuacji nie było próbowałam go rano obudzić ale nie odbierał (dodam ze zawsze go budzę do pracy przychodzi po 12 godz prześpi się kilka godz i z powrotem idzie do 2 pracy i nigdy nie miałam problemu żeby go obudzić) oczywiście dziwny bieg okoliczności że akurat dziś tego nie mogłabym zrobić... oczywiście z nim rozmawiałam na ten temat ale twierdzi ze wymyślam ze on chce przyjechać tylko tak wyszło....
ale też jakiś czas temu rozmawialiśmy o zaręczynach i chcieliśmy zrobić to w te święta ale teraz się wykręca że nie chce aby to było zaplanowane i wtedy kiedy ja chce tylko chce mnie zaskoczyć żebym się tego nie spodziewała itp myśle że te dwie sprawy sa jakoś powiazane nie wiem co mam robić bo kocham go bardzo ale o co w tym chodzi??
prosze o porade;(  
|
co do zareczyn, bo zakladam, ze to cie najbardziej martwi - moze nie czuje sie gotowy. mimo tego gadania i planowania. mogl sie przestraszyc, ze teraz to juz wszystko na powaznie, ze lada chwila zaczniecie rezerwowac sale etc. moze chce cos specjalnie tylko dla ciebie przygotowac...?
co do niejezdzenia do twojego domu rodzinnego - wymysla. powinnas go przycisnac, zeby dowiedziec sie prawdy.
__________________
-27,9 kg 
|
|
|