stokroteczko, a nie myślałaś o tym żebyś sama gotowała kasze?
Ja Maćkowi ostatnio ugotowałam np. ryż z gruszkami i cynamonem.
25 g ryżu ugotowałam z 60 g wody na miękko, dodałam drobno pokrojoną gruszkę, kilka rodzynek, szczyptę cynamonu, chwilę pogotowałam, i zmiksowałam. Modliłam się żeby wszystkiego nie zjadł, takie dobre było!

Albo gotuję mu na miękko płatki owsiane / orkiszowe / kaszę jaglaną, dodaję rozciapanego banana, ze 2 suszone morele, i to miksuję. To jest pyszne!
I naprawdę ugotowanie takiej kaszy nie trwa długo

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------
Herbaty Maćkowi nie daję, bo pluje. Jak mu chciałam kiedyś koperek podać to pluł na mnie

Ale od kilku dni pije wodę z kubka. Mam kubek w koty, i jak go widzi to aż się trzęsie. Biorę więc ten kubek, robię sobie w nim kawę, a drugi dla Maćka. Nalewam mu po łyżeczce wody i on pije. Połowa wyleci mu z dzioba, ale widzę, że łyka, więc coś do gardła leci. I wystawia dalej dzioba żeby mu dawać

więc po 2-3 łyżeczkach zamieniam cichaczem kubek na plastikowy i on niczego nie świadomy pije dalej
