Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-12-28, 23:20   #2103
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 598
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Stąd moje pytanie - czy któraś wie, co może być dobre, żeby wzmocnić oczy? Wiadomo, na wzmocnienie ogólne witamina C, rutyna, tran. Na skórę A+E, a na naczynka w oczach? Słyszałam o luteinie, ale to chyba nie do końca to...
Sok z mango, taki ==> http://ekamedica.pl/sok-z-mango/, chociać akurat tutaj nie jest opisany pod kątem oczu.
Jako podwójna filolożka robiąca kolejny fakultet z postępującą [ a właściwie - galopującą ] swego czasu wadą wzroku, mogę polecić to, co mnie uratowało . Specyfik na bazie luteiny właśnie, czarnej jagody, zeaksantyny i witamin ==> http://www.azmedica.pl/?ver=1&mainpa...kt.php&idp=185.
Od 6 lat wada stoi w miejscu i ani drgnie . Ostatnimi czasy łykam zamiennie z tym ==> http://www.azmedica.pl/?ver=1&mainpa...kt.php&idp=185 .

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Do kolejnych sukcesów tego roku zaliczam jeszcze odwyk kosmetyczny. Zużyłam dzięki wizażowemu wątkowi bardzo dużo kosmetyków, sporo też wymieniłam. Czuję się lepiej, że nie zalega mi tego tyle w szafie i mogę kupować to co chcę, bo nie mam zapasów.
U mnie działanie podobne + ostatnio czasu ani sił nie miałam na wymiany, więc puściłam ostatki z wątku na alle .
Nauczyło mnie to zakupów racjonalnych : mam teraz tylko TO, co FAKTYCZNIE jest mi potrzebne .
Cudowne uczucie, że NIC się nie marnuje .

Kocurko, jeszcze wracając do grzybków . Te moje są standaryzowane na zawartość ciał czynnych, stąd moje pytanie o bioprzystępność Twoich .


Widzę, że była też omawiana sprawa nieśmiertelnych spotkań okołoświątecznych. No cóż - u mnie sprawa ma się podobnie jak i u Was . Z większością ludzi z LO nie mam kontaktu. Część sama się wykruszyła : inne miasta, kraje, priorytety, część niestety zaniedbałam sama , ale staram się nadrabiać .
Lepiej się dzieje ze znajomościami ze studiów . Na sloviance trzymałyśmy się w szóstkę i jestem dumna z tego, że mimo różnych części Polski widzimy się minimum 2 razy do roku - zazwyczaj jest to skład 4 do 5 osób, nigdy nie ma Nas niestety 6 [ jedna psiapsióła się odcięła].
Spotykamy się zazwyczaj w Szczecinie : u jednej z Nas, przygotowujemy dobre jedzenie, coś do picia . Opowiadamy aktualności, wspominamy, wymieniamy się ciuchami, czasem idziemy potańczyć . Wiem, że na te Dziewczyny mogę liczyć : w sprawie dobrego słowa, kasy, przyjechania w środku nocy do Marakeszu, żeby wykraść mnie z więzienia .
Życzę każdemu takich relacji .

A aktualnie walczę z remanentem i brakiem kreacji sylwestrowej . Moje sukienki miały być na dziś, a tymczasem krawcowa przeziębiona, że nosa z łóżka nie wyścibia . Chciała robić na poniedziałek, ale jak usłyszałam jej głos przez tel, to sumienia nakazało mi zmienić taktykę . Kazałam się jej kurować, sukienki odbiorę po Nowym Roku, jak już wyzdrowieje, a pójdę w czymś innym . Tylko w czym ?
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2012-12-28 o 23:25
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora