No więc tak. Jeśli chodzi o wczorajszą wizytę to przebiegła ona tak jak zwykle. Najpierw badanie na samolocie (czego nie cierpię), a później oczywiście usg na leżance

Dodam, że TŻ był ze mną cały czas podczas całej wizyty. USG było przez brzuszek i było wszystko pięknie widać

Pani doktor dokładnie pooglądała maluszka z każdej strony. Aż się zdziwiłam, że tak długo go ogląda, ale przy okazji i ja i TŻ mogliśmy podziwiać nasze cudo

Pokazywała nam gdzie jest rączka, gdzie nóżka itp. Chociaż nawet nie musiała bo było wszystko dobrze widać

Maleństwo było baaaaardzo ruchliwe (przez chwilę mogliśmy podziwiać jak robi wygibasy i macha rączkami i nóżkami

) Pani gin stwierdziła, że mamy strasznie ruchliwe dziecko

A po chwili jak zobaczyliśmy nóżkę podniesioną do góry , którą maleństwo się rozpychało w brzuszku to pani doktor stwierdziła, że mamy akrobatę
Z wyników ostatniej mojej morfologii wynikło, że mi spada hemoglobina

(była w normie, ale w dolnej granicy), więc pani doktor przepisała mi żelazo, żeby to podnieść.
Aha i UWAGA!!!
Maleństwo nie zostało już zmierzone w całości (znaczy od głowy do pupy) bo jest już na to za duże

Zmierzona została tylko główka, która ma 3,5cm

A teraz chciałam Wam zakomunikować, że jako pierwsza na naszym wątku otwieram rozpoznawanie płci u naszych maleństw
Siusioka nie ma!!! Będzie Dziefcynka!!!
A tu malutka macha wszystkim ciocią z wątku

Na drugim zdjęciu zmierzona główka