[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Kate30

Aniu

Ostatnio moim dramatem stało się to, że nie mogę sobie przypomnieć jaki Joop towarzyszył mi w szalonych młodzieńczych chwilach - czy to był Femme, czy Jette zapytuję

Na początek ustrzeliłam Femme, jak się okaże, że to nie to - przyjdzie kolej na Jette

To dwa rózne zapachy Na mnie Femme to zapach esencjonalny, kobiecy i zmysłowy z nuta zwierzęcą. Dosyć ciepły z wyczuwalna wanilią , a Jette to banalny lekki zapach z mdławą nutą irysa i rózy .

Do mnie dotarła dzisiaj seteczka Nieprzyzwoitki moge się psikac do woli
Poza tym męskie Celine Fever i Truth Calvina Klaina, ale synowi nie leży w Fever jakaś nuta , podobna do tej co jest Le Male .
Może to kardamon ?
Jeżeli ktoś jest zainteresowny zapachem, prosze o PW.

Natomiast męskie Truth, ktorego nie lubię na facetach , o dziwo nieźle na mnie pachnie , dosyc świeżo i trwale może sobie sprawię na lato