2013-01-01, 15:57
|
#5
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Jak śmiesz o niej pisać?!
Cóż, temat ciekawy.
Jaka dla Was jest granica opisywania innych osób na ogólnodostępnych forach?
Gdzie dokładnie leży granica-nie wiem. Natomiast najrozsądniej chyba po prostu się do niej nie zbliżać.
"Znam ludzi cierpiących na depresję"-OK.
"Mój najlepszy kumpel, mało przystojny facet z lekką nadwagą, studiujący kierunek humanistyczny cierpi na depresję od czasu, kiedy rozstał się z panną, która odeszła do bogatszego i przystojniejszego faceta, który mieszka w Szwajcarii z rodzicami. On teraz (mój kumpel) czuje się bezwartościowy i boi się zaangażować, choć coraz bardziej interesuje się (z wzajemnością) naszą wspólną koleżanką"-kompletnie nie OK
Czyli ostatecznie jak jest w Waszym przekonaniu?
W mojej opinii fora internetowe nie służą do uprawiania ekshibicjonizmu w jakiejkolwiek formie. Tak, jak tematów związanych z bardzo osobisto-intymnymi problemami czy nieporozumieniami w związku unikałabym w rozmowie nawet z najbliższą przyjaciółką, tak tym bardziej do ich rozwiązania nie służy dyskusja na forum internetowym. Jeżeli kogoś traktujemy naprawdę poważnie (a powinniśmy poważnie traktować partnerów, rodzinę i przyjaciół), w razie jakichkolwiek problemów, niedomówień, nieporozumień-rozmawiamy z nimi w cztery oczy, chociażby miało to być bardzo trudne.
Bez wyraźnej zgody rodziny i znajomych nie powinniśmy ich opisywać (chyba, że jakaś maltretowana żona poszukuje porady prawnej, co zrobić, gdy mąż pije i bije).
Cytat:
Zastanawiacie się pisząc posty, czy ktoś jest w stanie wysłać Wam PW "wiem, o kim piszesz"?
|
Ja się zastanawiać raczej nie muszę. Bezwzględnie szanuję moje relacje z bliskimi mi osobami i w związku z tym ich nie opisuję. Ani tych osób, ani relacji.
Cytat:
Można opisywać bez tuszowania tożsamości, jeśli zainteresowani sami rozgłaszają to wszem i wobec?
|
Jeżeli moja znajoma jest Edytą Górniak, to cała Polska wie, że moja znajoma jest Edytą Górniak. Nie będzie to jednak miłe, kiedy napiszę, że moja znajoma, Edyta Górniak, zawsze dłubie w nosie po zejściu ze sceny (żeby było absolutnie jasne-nie znam Edyty Górniak, założę się o flaszkę, że Edyta Górniak nigdy w zyciu nie dłubała w nosie, w ogóle nikogo znanego nie znam. Najlepszy kumpel jest zaś od początku do końca wymyślony).
Edytowane przez nosferatku
Czas edycji: 2013-01-01 o 15:58
|
|
|