Re: samoopalacz Garniera do nóg
Witaj Edziab!Mam samoopalacz Garniera do nóg w tubce(złocisto-brązowy), ale jeszcze go nie stosowałam. Przy bardzo jasnej karnacji należy długo wsmarowywać preparat i stosować go w malej ilości na dobrze nawilżoną skórę. Ja od kilku lat nie opalam się i z powodzeniem na ciało stosuję samopalacze i żaden mnie nie zawiódł(w ubiegłym roku stosowałam Riviera w sprayu).No cóż, nie lubię tego specyficznego zapaszku,ale się nie łudzę, że może być przyjemny.Tak samo żmudne wcieranie samoopalacza to nie to co mleczka do ciała.Na pewno kolor preparatu pozwala kontrolować nakładanie produktu,ale gruntowne rozprowadzenie to podstawa.Mnie Garnier skusił tą świetlistością i cząsteczkami odbijającymi światło.Po przeczytaniu składu doszłam do wnioskiu,że to mika,a ja używam samoopalacza wieczorem zatem ową"świetlistość"zmyję podczas porannego prysznica.
|