Matko, ale nastukałyście

Chyba zrobi się z tego blogowo-spamiarski wątek, za którym nie będę w stanie nadążyć
Co do komentarzy - u mnie rzadko bywają, bo co można ciekawego u mnie napisać? "Ładna kartka, zazdroszczę", "Śliczna!" itp. A ja takich nie chcę

Zresztą, mi statystyki dają ogromnego kopa - mimo że blog jest dość świeży, odwiedza go co najmniej 100 osób dziennie. Wiem, że dla niektórych z Was to jest nic, ale ja jestem z tego cholernie dumna, bo jak zakładałam bloga, to najbardziej bałam się tego, że nikt nie będzie go czytał
Co do odchudzania - mam w planach

I to nawet poważnych, bo od jutra i wcale to nie jest takie gadanie

Byłam już u dietetyka, otrzymałam tabele długotrwałego żywienia i dzisiaj zrobiłam odpowiednie zakupy

Do tego ćwiczenia - orbitrek, który uwielbiam

oraz aerobik - Tiffany Rothe i ewentualnie Ewa Chodakowska. Już ćwiczyłam z nią w wakacje i ogólnie ćwiczenia mi się podobały i nie były zbytnio męczące, ale
ona sama mega mnie irytuje
Jak polubiłam jej profil na facebooku to po kilku dniach go "odlubiłam", bo naprawdę wkurzały mnie jej posty. Może na niektórych działają motywacyjnie, ale na pewno nie na mnie
Co do szablonów i ich ulepszania - jak na razie zainstalowałam tylko ten licznik, żeby mieć wiarygodne statystyki, ale z informatyką u mnie na bakier

Chociaż może z Hafiją mi się uda, dziękuję ślicznie za linka
