Napisane przez Rule Britannia
Dziewczyny, pomóżcie mi.
Byłam z facetem, którego strasznie, strasznie kochałam i nadal kocham. Był dla mnie straszny, poniżał mnie, wiele razy płakałam przez jego zachowanie. Wiem, że mną manipulował wiele razy.
Dwa miesiące po naszym rozstaniu odezwał się do mnie, że chce się spotkać na seks. Byłam taka głupia, że nie myślałam o niczym. Wszystko, byleby go zobaczyć.
Teraz czuję się jak jakaś dziwka. Jestem jego niewolnicą - gdy go widzę, serce mi wali tak, jakbym miała zawał. Nogi mi miękną. Gdy widzę, że na ulicy odwraca się w drugą stronę, nawet, gdy mijam się z nim bezpośrednio, jestem tak strasznie zdołowana.
Dobra. Teraz bez kłamstw: spotkałam się z nim z 6,7 razy. Od 4 miesięcy unikam go, ale jestem już na krawędzi wytrzymałości. Nie umiem żyć bez niego. Wstaję rano - myślę o nim, jem obiad - to samo. Chciałabym się uwolnić od niego, ale nie mam w życiu nikogo. Jestem samotna, nie mam rodziny, nie mam przyjaciół, potrzebuję kogokolwiek, nie umiem zrezygnować z tych spotkań.
Nie traktujcie mnie jak dziwki, dobrze wiem, co robię. Za nic pieniędzy nie biorę, po prostu wiem, że jeśli nie zgodzę się, to będę całkiem sama...
|