Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-01-06, 15:28   #4488
mitabe
Rozeznanie
 
Avatar mitabe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: B-stok
Wiadomości: 750
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez charlizz Pokaż wiadomość
wywłują sn. Chyba lepiej, prawda? Tzn mnie jakoś bardziej przeraża cc..

Djerba, ogromnie się cieszę, że u Was ok mam nadzieję, że mój tż eż przestanie mieć głupie odpały

A co do mojej szanownej przyszłej teściowej mam jej dosyć
Wyobraźcie sobie, już od dawna namawiała nas, byśmy razem zamieszkali, że ona tżowi do czynszu się dorzuci na początek, no a jak w ciążę zaszłam to już w ogóle, że pomoże, że na czynsz nam kopsnie trochę, żeby nam na początku lżej było.. ona sama miała 18lat jak z domu wyszła i zaszla matka piła a ojciec ma inną rodzinę, także rozumie jak to jest i że młodym trzeba pomóc i tak prawdę mówiąc to gdyby nie jej męża matka (tża babcia) to by nie miała się gdzie podziać.

I wyobraźcie sobie, 10zł od niej nie ujrzeliśmy. Wiecie, nikt nie wymaga, by nam dawała kasę, ale po co obiecuje? a teraz non stop słyszę "no ja bym synowi dała, ale gdyby on inaczej postępował i był bardziej odpowiedzialny" babka nas sponsoruje, a ona wiecie co na to? Że babka powinna dawać te pieniądze jej i ona by nam zrobiła zakupy, bo jak np. mój tż dostanie powiedzmy głupie 100zł, zrobi zakupy za 60 a 40 przepuści na głupoty, więc gdyby pieniądze od babki trafiały do niej, to te 40zł by ocalało. A chu ją to obchodzi? NAM babka tża daje a nie jej, jak chce to niech nam robi zakupy ale za swoje, a nie się wpier w nieswoje sprawy, by mogła to by do dupy zajrzała, jeszcze by rządzić chciała co mamy kupować. No ale to to nic. Teraz prawdziwa bomba!
Dzidziuś... noooo jaką to ona babcią nie będzie, jako że mam mnóstwo używek po siostrzenicy, to ubranek praktycznie nie kupowałam, więc maka tża ciągle powtarzała, że po pierwsze te trzy komplety nowe do szpitala to ona nam kupi, poza tym nie robić tego teraz, bo jeszcze dużo czasu, no i przecież niewiadomo jakie się dziecko urodzi, bo może r.56 będzie za mały. (pffff) I stwierdziła że dla niej to żaden problem, sklepy mają taki asortyment, że ona idzie kupuje i jest. Więc mówię ok, zobaczymy. Wózek... siostra ma dać, ale nieeee nie bierz od siostry, bo u nas w rodzinie nam dzadzą super wózek bla bla bla i fotelik też nam zaoferowali i bujaczek... mówię ok, ale swoje wiem więc i tak wezmę od siostry wózek, bo mi się podoba, miałam okazję go wypróbować, wiecie...
No i oczywiscie na moje przygotowania ciągle przygadywała, że do 25.01 mam czas. Jak mówiłam, że mogę urodzić wcześniej "no co ty, niby czemu" nie dalo się jej wytłumaczyć.
Łóżeczko powiedziała, że nam kupuje na gwiazdkę i wiecie co? Stwierdziła, że przed swiętami bez sensu zamawiać, bo ZA WCZEŚNIE i zrobi to po Nowym Roku! no i ja do szpitala, mówię, że za kilka dni rodzę, a ona ojej, a ja łóżeczka nie zamówiłam jeszcze"
No i bum. Nagle trafiam do szpitala, lekarze za kilka dni wywołują mi poród, a ona sieje panikę że "przecież my jeszcze nic nie mamy" "ale nic nie jest gotowe". A ja do niej "sklepy wszystko mają, ponoć to nie jest problem iść i kupić?" niech ma baba, jak taka mądra była. A po drugie: moja mama dała mi pieniądze teraz, ubranka od siostry uprała, uprasowała, poskładała, spakowała śpieworek na wyjście i takie tam. I wiecie co? Matka tża g***o wiedząc pretensje ma, że "wszystko na jej głowie i wszystko ona, a moi rodzice nic nie pomagają" A gówno wie i tak pierniczy, poza tym po kiego się tak oferowała i chlapała na prawo i lewo co to ona nie kupi i w sklepie jest i to nie problem dla niej? pffffff
Straszna baba!!!! tylko gadać potrafi dużo, współczuje ci.
__________________

mitabe jest offline Zgłoś do moderatora