2013-01-07, 12:22
|
#912
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 213
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)
Cytat:
Napisane przez Joanna XL
Mam nadzieje że zdrowiejesz  Też dałam wczoraj plame na wieczór - z tej radosci że po dwóch tygodniach jesteśmy sami i u siebie  bo ani na wyjeżdzie ani z gośćmi to nie to samo .. Mimo że lubie jedno i drugie
Zdecydowanie wczoraj za dużo wypiłam winka  W ogóle musze wyrzucić alkohol z diety ... Postanowiłam że będę sobie co najwyżej pozwalać przy wyjściach na miasto - wiadomo że tam całej butelki się nie wytrąbi .. no i tyle sie nie zeżre bo wstyd  A wyjścia tylko w weekendy...
Tymczasem zupełnie nie zasłużenie pizzoweekend przyniósł mały spadek ... Dziś jest 78,7 i to mimo startującgo okresu ... Jeszcze z 300 g i zzielenieje ... Czyli osiągnę przedswiateczna wagę ...
|
To chyba wzrost a nie spadek xD w podpisie widze 78,4.
Za mną już drugie sniadanie 1,5 kawalka razowego, 1 jajko, 1 jablko, kawa latte wczesniej tez byla... ale ja to pije 1-2 dziennie.
Ojj tez zazdroszcze odchudzania z narzeczonym. Bo moj to wazy mnie ode mnie- 70kg. A tylko kawe by pil i fajki palił. Jesc potrzebuje bardzo niewiele ;( Ja to tylko taki obżartuch. Zawsze jeszcze po nim musze zjesc xD Ide zajarac i biore sie za jakas robote poki mała spi, bo oszalec mozna. Nie moge sie doczekac jak juz od lutego pojde do pracy. Wtedy na pewno schudne i nie bedzie tyle czasu myslec ciagle o zarciu ;/
|
|
|