Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XII 2012
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-01-09, 13:10   #406
hania207
Zakorzenienie
 
Avatar hania207
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 464
Dot.: Macierzyństwa cienie i blaski-były słonice dziś znowu są laski -Mamusie XI - XI

Cytat:
Napisane przez musso4 Pokaż wiadomość


ja posprzątałam, ugotowałam, zrobiłam ciasto, czekam jak się królewicz obudzi, mleko, w jedną rękę wózek w drugą sanki i na spacer
szalona

mój synuś smacznie śpi, a ja sie lenie

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez MoOoNiA Pokaż wiadomość
Od karmienia po kąpieli mamy ok 6 godzin przerwy, a później już co 3godziny. Ja nie wybudzam, ale piersi mi nie twardnieją, może że to drugie dziecko więc już lepiej wiedzą jak mają pracować


Tak z ciekawości.. Jak poradziłaś sobie z różem no i hello kitty na ścianie dla "Amelki"? Musiałaś kupować wsyztko nowe dla Eryczka??


U mnie był wczoraj, a nie wiedziałam że przyjdzie. Przez domofon powiedzialam, że tutaj jeszcze nikt w klatce nie mieszka(mieszkamy tylko my )

Tak samo robię co ciekawę po kąpieli w łózeku śpi mi dłużej, a przy mnie co 2-3 godizny się budzi na cyca. Czuje mleko?


POMOCY
Mamy problem. Jak nauczyć dziecko jeść z butelki??? Musiałam dzisiaj jechać 60km załatwić sprawę, a że sypie i pogoda nieciekawa to zostawiłam Maję z moja mama. Ściągnełam mleko wcozraj (ręką) zostawłam butle, a moje dziecko butli nie ruszy. Mama próbowała wszystkiego mała głodna płacze ale z butli nie chce. Godzinę płakała nim dojechałam i rzuciła się dosłownie na pierś. Jak ją przyzwyczaić do butelki?? Jest to dla mnie problem, bo raz na jakiś czas będe musiała ją na jakieś 5 godzin zostawić...

A druga sprawa - poradzcie co byście zrobily na moim miejscu. Z teściami nie gadamy już prawie 2 lata.. Przez ten czas się nie widzieliśmy, oni Marty nie widzieli, Marta na zdjęciach jak ich widzi nie wie kto to. Mai też nie widzieli. Kontakt po prostu żaden. Jak dla mnie to oni są już skreśleni, ale wiadomo to rodzicie tż. Ogólnie jest tak po wielkiej awanturze przy ktorej doszlo do rękoczynów. No ale teraz będą chrzciny. Powinnam ich zaprosić według Was? Bo jakos sobie tego nei wyobrażam, ale w końcu to dziadkowie... Siedzi mi to w głowie i nie wiem jak powinnam się zachować
z butelką nie pomoge, bo mój jest takim ssakiem że ciagnie i z butli i z cyca, a w miedzyczasie smoka

a co do drugiej sprawy, to ja bym nie zapraszała
__________________





hania207 jest offline Zgłoś do moderatora