[madziocha]

Hejka w trójce

GossiaW2 A może idźcie na kompromis i weźcie i kamerzystę i fotografa (jeśli oczywiście finansowo możecie sobie pozwolić). Ja osobiście nie brałabym kamerzysty, który jednocześnie robiłby zdjęcia - kiepsko one wyjdą. My stawiamy na lepszego fotografa a kamera jako dodatek. Obydwoje moglibyśmy nie mieć kamery, bo jakoś nie przepadamy za oglądaniem się na filmach, a ze zdjęciami jest wręcz przeciwnie. Więc kamerę bierzemy, bo nie wiadomo, czy Babcia Tż będzie mogła przyjechać na ślub. Ale to i tak będzie filmowanie tylko ceremonii w kościele+ max 2h na sali.

Jeszcze tylko dodam, że dobrym argumentem z Twojej strony będzie to, że zdjęcia można wywołać i powklejać do albumu, lub zamówić piękną fotoksiążkę - naprawdę robią wrażenie. A to wtedy fajny prezent dla rodziców. Można wszędzie wziąć, pokazać, pochwalić się. A film... pewnie jego oglądanie sprawi przyjemność dopiero w dalekiej przyszłości.