2013-01-09, 19:45
|
#5
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: tam gdzie maki, chabry i bociany
Wiadomości: 2 326
|
Dot.: Salon ślubny - wielkie rozczarowanie ...
Wiem co czujesz... ja byłam świadkową przyjaciółki, wiec chodziłyśmy we dwie po salonach. W jednym z nich jak weszlysmy, nawet nikt sie nami nie zainteresował na tyle by odpowiedzieć nam "dzien dobry"... sukienki ogladalysmy sobie same... nikt nie podszedl , nie zapytal " w czyms pomoc" itd. mialam wrazenie ze mozemy wziac pierwsza lepsza suknie pod pache i wyjsc bo i tak by nikt sie tym nie interesowal. Po chwili powiedzialysmy ze szukamy sukni w literke A , pani spojrzala na nas , po czym powiedziala" prosze sobie poszukac i zaniesc do przymierzalni".... zero zainteresowania klientem. Czułyśmy sie tak potraktowane jak gimnazjalistki ktore przyszly pomarzyc o slubie i pomierzyc suknie!!!! Dobrze ze ani jedna suknia nie wpadla w 100%w gust przyjaciółce i z wielka ulga opuscilysmy salon.
|
|
|