Dot.: Na nic nie mam siły
Pokój zawsze wietrzę, a na powietrzu przebywam i tak sporo, bo czekając na busa po szkole zawsze idę się gdzieś przejść z godzinę, po szkole już u siebie raczej nie wychodzę nigdzie bo jestem zmarzluchem, ale może zacznę sobie robić jakieś spacerki faktycznie...
Nie, nie odżywiam się regularnie, wiem, że to niedobrze. Często jest tak, że swój pierwszy posiłek jem dopiero o 15 (zdarzało się później, ale to rzadko), czasami jem tylko rano jakiś serek albo bułkę bez niczego, bo nienawidzę rano jeść. W szkole raczej nic nie jem, chyba że kupię sobie jakąś bułkę. Gdy wracam do domu, jem normalnie obiad, kolację, coś przegryzam. W weekendy też jem normalnie. Wagę mam cały czas taką samą, ostatnio nie mogłam nawet przytyć, ale teraz skoczyło mi 2kg, chyba po świetach :p Chciałabym zacząć jeść śniadania, ale mnie odrzuca, jak jestem zaspana i mam coś jeść, to mam takie jakby odruchy wymiotne..
Edytowane przez inna902
Czas edycji: 2013-01-11 o 21:41
|