Dot.: Zapachy fiołkowe
Ja też potwierdzam nietrwałość Fiołka Parmeńskiego.
Oraz jeszcze raz wspominam o fiołku Voile de Violette niszowej marki Sonoma Scent Studio (jeszcze raz, bo kilka postów temu pisała o nim Porzeczki, a ja też w tym wątku musiałam o nim pisać).
Ten jest z kolei bardzo trwały. Przy pierwszym niuchu, zaraz po aplikacji, czuć oprócz fiołka chłodne nuty mchowo-drzewne, które są dość zdecydowane i można nie poznać się na zapachu. A po jakimś czasie rozkwitają z niego najprawdziwsze fiołki, bardziej prawdziwych nie spotkałam w perfumach. Te fiołki są megatrwałe. Używam tego zapachu wyłącznie w lecie i czasem po kilu miesiącach zdarza mi się wyciągnąć jakiś letni sweterek czy inną część garderoby, która wciąż niesamowicie pachnie fiołkami... Komplementy zbierane za ten zapach potwierdzają moją bardzo wysoką o nim opinię.
__________________
|