[kaledonia]

Napisane przez nunny

Serio Może po prostu nie dogadali sie z obsługą kto za co będzie odpowiedzialny. U nas często właśnie na salach organizuje sie wesela i to obsługa odpowiada za to o czym piszesz, wyjątkiem jest roznoszenie alkoholu - tym zazwyczaj zajmuje się tata panny młodej albo pana młodego, chyba że nie chcą to obsługa bierze to na siebie. Ale traktowane jest to raczej jako taki przywilej Po weselu za porządek na stołach/zmycie naczyń odpowiedzialne są kelnerki.
Naprawdę jestem zdziwiona tym co piszesz, bo na takie coś sama w życiu bym sie nie zgodziła.

U nas tak to wyglada- w zeszlym roku kuzynka miala wesele na tej samej sali i wygladalo to podobnie- jej rodzice biegali pomiedzy kuchnia, stolami, goscmi a zapleczem (toalety).

Jeszcze jedna roznica pomiedzy tym co pisza dziewczyny- kucharki piekly wszystkie ciasta, lacznie z tortem, a zatem wszystko bylo tzw domowej roboty.

Dziewczyny, ja rozumiem,ze taniej moze byc przy wiekszej liczbie gosci (podejrzewam,ze 100 wzwyz), ale czy na tak male wesele jak 50 to sie w w ogole oplaca? U nas w lodzkiem za 150 zl to sa i sale na wesela z poprawinami i wcale nie takie byle jakie, ale pod miastem, za 180 to jest bogate menu w miescie...moze warto poszukac, popytac znajomych?