[ewelinka2210]

Napisane przez Rzabba

Jeśli ktoś się dziwi że jeszcze karmicie to pewnie nie zna zaleceń WHO
"Po ukończeniu przez dziecko 6. miesiąca WHO zaleca rozszerzanie diety o produkty uzupełniające (kaszki, zupki mięsno-warzywne, owoce). Nie można jednak zarzucić malucha dużą ilością nowych pokarmów. Ma on jedynie próbować, poznawać nowe smaki i konsystencje. Ważne, by płynnie przechodzić od wyłącznego karmienia piersią do uzupełniania mlecznej diety innymi produktami.

Około 12. miesiąca życia posiłki uzupełniające powinny stanowić zaledwie 1/3 dobowego wyżywienia. Zatem w dalszym ciągu mleko mamy jest najważniejsze. Do chwili, gdy zostaną wprowadzone nowe pokarmy, maluch ma prawo pić mleko mamy na żądanie.


W okolicach 24. miesiąca życia posiłki uzupełniające powinny stanowić już 2/3 dobowego wyżywienia, a mleko matki 1/3.

A ja myślę, że nawet jak znają zalecenia, to ogólnie dla większości społeczeństwa długie karmienie jest dziwne, a wręcz nienormalne. Bo jak 2-3 letnie dziecko można do piersi przystawiać itd. Powiem szczerze, że jak do tej pory widziałam duże dzieci np. stojące/chodzące już przy piersi, to też mi się to troszkę dziwne wydawało... Mam nadzieję, że się przestawię, bo naprawdę chciałabym synka długo karmić. Miała któraś z Was podobnie?
Ale obecnie jak mówię, że do roku na pewno chcę karmić, to już widzę zdziwione, wręcz zniesmaczone spojrzenia otoczenia.
Jak już chyba Ty również pisałaś jest społeczne przyzwolenie na dawanie starszym niż pół roku dzieciom mm i wszyscy uważają, że sztuczne lepsze niż matki.