Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 882
|
Dot.: Studniówkowa elegancjo, gdzie się podziałaś???
Cytat:
Napisane przez lolusl
Dlatego,że to jest BAL. A nie dyskoteka. Oczywiście,żekrótkie mogą być eleganckie,nawet bardzo,ale na przyjęcia nie o takiej randze,jaką powinna mieć studniówka,ewentualnie mała czarna na obronę pracy magisterskiej. Uważam,że powinniśmy respektować tą pewną tradycję,bo to piękna tradycja,która nikomu nie urąga. Niestety w naszych czasach mamy tendencję do niszczenia pięknych wzorców,zwyczajów tłumacząc sie tym,że są "nowe czasy", "wszystko wolno", "ide tak,bo mam ochotę,nikt nie będzie mi mówił,co mam robić".Takie totalnie zatracenie wszelkich reguł. Pójdziesz do kościoła w mini za pupę? Pójść możesz,ale czy wypada? Nie. A do opery,teatru,w dresie? Nikt Cię nie wyrzuci,ale nie wypada. Tak samo wg mnie na studniówkę nie wypada przyjść w nie tyle dlugiej,co w nieeleganckiej sukience z tally wail,która nadawałaby się na domówkę sylwestrową a nie na studniówkę i którą można pomylić z bluzką  Bo to,że uważam,że dłuższe sukienki bardziej odpowiadają randze tego wydarzenia,to nie znaczy,że całkowicie neguję "krótkie" sukienki. Neguję te niestosowne.
W kontekście burdelu nie mówię o sukienkach o jakich mówi większość przedmówczyń,czyli eleganckich,ale krótkich, ale o sukienkach ledwo za tyłek,z widoczną podwiązką (ludzie burzą się przeciwko rajstopom imitującym ponczochy,ale podwiązkę którą z załozenia dzisiaj nosi sie tylko do łóżka i jako symbol na studniówkę i na ślub już można mieć na wierzchu?) wydekoltowanych i mega obcisłych. U mnie na studniówce sporo było takich przykładów,bo laski chciały SIĘ POKAZAĆ.
|
Ze słowem tradycja w kontekście studniówek kojarzą mi się raczej studniówki naszych mam, tj.: czarne spódnice i białe koszulowe bluzki. A jak to się ma do czasów obecnych? No i oczywiście studniówki odbywające się w szkole.
Mimo że mój bal maturalny miał miejsce zaledwie rok temu to również odbywał się szkole. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wszystkich maturzystek w długich sukniach w szkolnym murach. Nie sądzę aby to było ani wygodne, ani bezpieczne, ani pasowało do miejsca. A długą sukienkę miała może jedna, a może dwie osoby.
Nie mówię, że ekstremalnie krótkie sukienki są odpowiednie na taką okazję, chociaż kilka dziewczyn pojawiło się w takich i nikt raczej nie był zniesmaczony. Ale moim zdaniem nie pasują ogólnie do klimatów szkolnych. Z resztą tak jak i długie, przesadnie eleganckie stroje.
Moja sukienka wyglądała tak jak w załączniku, i cała stylizacja była w podobnym klimacie. Czy była odpowiednia? Myślę, że bardzo. Podobnie jak wszystkie pozostałe. To tylko impreza szkolna, a nie bal rodem z Disney'a.
I popieram opinie wizażanek: winklepicker oraz ulicznicy.
|