[vil84]

Napisane przez paulinaziuta07

Witam. Mam 22 lata. Kiedy miałam roczek lekarze stwierdzili u mnie celiakie. Przeszłam na dietę bezglutenową. Około 11 roku życia lekarz kazał wprowadzać gluten do jadłospisu i stwierdził, że jeżeli nie będzie objawów tzn, że już wyzdrowiałam i mogę normalnie spożywać wszystkie produkty. Dziś mam 22 lata już około 10 lat jem normalnie, nic mi nie jest. Ale przez przypadek oglądałam wczoraj Pytanie na Śniadanie gdzie poruszano wątek Celiakii. Zainteresowałam się owym tematem i dowiedziałam się, że jest to nieuleczalna choroba i powinnam być cały czas na diecie. Co więcej staram się o dziecko już 1,5 roku ale ciągle nic...przeczytałam, że może to być wynikiem nieprawidłowego żywienia związanego z celiakią. Czy ja jestem nadal chora??? Okupując internet nie mam żadnych objawów ani nie jestem chuda ani nie mam jakiś mdłości, anemii, problemów z wypróżnianiem...Jak to jest??? PROSZĘ O POMOC

ja mam celiakię praktycznie od urodzenia, ale jak zjem coś z glutenem nie mam żadnych objawów - a badania ją potwierdzają. w liceum nawet miałam głupią fazę jedzenia wafelków, batoników z glutenem itp wychodząc z założenia że skoro nic mi nie jest to nie szkodzi - dopiero potem zagłębiłam się w temat konsekwencji ... czasem zdarza mi się zjeść coś nieświadomie (aczkolwiek rzadko) i nic się nie dzieje. na Twoim miejscu zrobiłabym badania. mogłaś mieć też nietolerancję glutenu - kiedyś lekarze nie znali się n tym tak dobrze jak teraz.
aha, ja też starałam się o dziecko 1,5 roku - okazało się, że nie mam owulacji. nie wiem czy z powodu celiakii, ale dostałam leki na owulację i się udało od razu - teraz jestem w 27 tc