[izazula]

Napisane przez ASIULEK_23

Pani w sądzie mnie dzisiaj walnęła młotem w łeb. Wiesz, ja totalnie nie znam się na prawie... wiec dla mnie 6 miesięcy to był czas na złożenie wniosku... okazuje sie ze nie a czasu nie cofnę... i teraz moje dziecko, które w momencie śmierci wujka bylo w moim brzuchu- będzie musiało (?) spłacać jego długi (chodzi o alimenty przede wszystkim chyba). Teraz pozostaje mieć nadzieję, ze jest w polsce ktoś z rodziny, kto nie odrzucił tego spadku. No własnie, co wtedy?? Czy to by nas uratowało??

Asia a byłaś już u jakieś kompetentnej osoby ? Nie wierzę że jest tak krótki czas na załatwienie takiego zrzeczenia spadku. Toż przecież niektóre sądy są tak zawalone że nie ma takiej możliwości żeby coś załatwić w ciagu 6-ciu m-cy.
Nie panikuj tylko bierz się w garść i do roboty. Jak sama czegoś nie chcesz załatwiać to wyślij Tża. Swoją drogą to może nawet byłoby lepiej żebyś czegoś przez te nerwy nie pokręciła. Przynajmniej niech idzie dla wsparcia duchowego.

Napisane przez JASTA79

Izz - my zazwyczaj codziennie wychodzimy, bo to dla mnie wybawienie - Agatka się wyszaleje a Ania bez problemu zasypia, tylko, że teraz nas strasznie zasypało, wózkiem ciężko się przebić. Czytałam gdzieś, że dzieci nie powinny spać na mrozie bo wtedy głęboko oddychają i to mroźnie powietrze może im zaszkodzić (nie musi). Ale jutro spróbuję się jakoś zorganizować i wyjść bo Agatce zaczyna już odbijać.

Wyjdźcie bo dzieciom to dobrze zrobi i Tobie też
Nie wiem jaki mróz u Was ale bez przesady z tym oddechem.

Napisane przez sara 85

Zosia wczoraj o 23 dostała gorączke, nie spała do 5. Nie mam pojecia co jej jest. Zobacze czy w nocy dostanie, jak coś to jutro do lekarza pojedziemy.

Zdrówka

Napisane przez evitka21

wasze dzieci to zahartowane są, na taką pogodę (u mnie ok.-5 -7) t-shirt z długim i kurtka to mi się cieniuteńko wydaje-jak mu nie zimno tak to tylko się cieszyć .
-ja to mega zmarzluch jestem-dziś miałam bluzkę z długim, sweter rozpinany i jeszcze jeden na drogę, kurtkę i zmarzłam okropnie....o stopach to już się nie wypowiadam-o 17 wróciłam do domu dziś i jeszcze mi zimno. A to pracy to mam z 10 min.piechotą...

Bidula. Kup sobie gacie na narty i bieliznę narciarską, to bardzo pomaga. W szkole zawsze gaciorki można zdjąć i normalnie wyglądać. Ja jestem bardzo zadowolona ze śniegowców z lidla - ciepło mi w nogi

Napisane przez libra777

Ana juz chyba leprze wasze "ty głupku" niż nasze "ty gnido" ty mendo" , " o ku r w a nie zrobiłem fikołka"


raczej mu nie zimno bo by powiedział ,my nawet nie mamy takiej typowo zimowej kurtki ,ta co teraz nosi to taka jak te polary firmowe jak na cpn dostają takie grubsze i ja też w takim chodzę jak z nim na podwórko idę ajak biegać to juz w ogóle w tej cieniutkiej kurtce idę
płaszcza zimowego też nie mam ,taki jesienny tylko a pod spodem cienki golfik bawełniany bez koszulki

"wspaniałe teksty"

Tak ciepło to nam nie jest

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Pop a gdzie Ciebie wywiało ?