Ja z zupy to właśnie najbardziej makaron lubię, a szczególnie z rosołu - to w sumie nawet dobrze, że nie gotuje zup

Twój Pan widzę jest rozpieszczany. Jak się z moim Panem odchudzimy, to też muszę pokombinować z jakimiś fajnymi przepisami. Póki co jemy mega monotematycznie, ale w gruncie rzeczy mi to zupełnie nie przeszkadza.
Piosenki znam i lubię! Kelis i Trick Me to mój mega hicior! A Siano Pol "Im still in love" to własnie pierwsza piosenka, gdzie mi się kręcenie tyłkiem spodobało. To chyba było jeszcze w gimnazjum i wtedy duże pupy jeszcze nie były "popularne" u nas. Pamiętam do dziś jak koleżanki przeżywały jaki ta laseczka ma wielki tyłek, a ja podziwiałam
No właśnie nie wiem, się zastanawiałam czy za dużo czy za mało

Ale ja nie obliczę, bo jak pisze twaróg to może to być 20g a może być 200 g

Z ciekawości pytałam
Widzę, że się w piątek randeczka szykuje


:brzyda l:
Żłopie czerwoną herbatkę i zaraz uciekam do łóżka. Jutro zaś pobudka 6:10. Boooożeeeeeeeeeeeee łaaaaj?!

