2013-01-24, 19:35
|
#3457
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: okolice Gniezna
Wiadomości: 24
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V
Ja wczoraj mialam caly dzien biegunke, co zjadlam to do wc. Czulam sie w ogole fatalnie, pani doktor polecila mi paracetamol. Wzielam dopiero przed pojciem spac. W nocy obudzil mnie potworny bol w podbrzuszu, az sie ruszyc nie moglam.. Nie wiem co to bylo, czy skurcz, czy maluda mnie tam tak kopala. Wystraszylam sie okropnie, bo malenstwo tez szalalo mi po calym brzuchu jakby jej cos bylo. Kiedy w koncu ten skurcz minal poszlam zrobic sobie ciepla herbatke z odrobina miodku. bol juz nie wrocil, ale maluda nadal byla jakas taka niespokojna. Balam sie strasznie, ale jak tak posiedzialam na kanapie to w koncu przeszlo. Czulam sie tam tylko obolala. Poszlam do lozka i pod brzuch podlozylam poduszke, pomoglo. Mala sie uspokoila i ja zasnelam. Rano jeszcze tylko troche do wc pochodzilam, potem zjadlam gorzka czekolade i jakos przeszlo. Naczytalam sie dzis, ze takie rozwolnienie moze skurcze wywolac Brrr.. oby nie..
|
|
|