2013-01-24, 18:50
|
#108
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 535
|
Dot.: Lesbijki i Biseksualistki
Cytat:
Napisane przez 1000days
Pogrubione - no i właśnie tu wchodzimy na bardzo grząski grunt jakim jest definicja biseksualizmu. W pewnym wątku sama wywołałam małą burzę na ten temat i nie chciałabym tego robić ponownie tutaj więc napiszę tylko, że moim zdaniem wystarczy porozmawiać i da się wyłuskać, czy dla kogoś to tylko eksperyment czy rzecz prawdziwa.
Podkreślone, również tego nie pojmuję
A co do Biedronia, co masz na myśli?
|
Jak powiedziałaś, to grząski grunt i mogę się usprawiedliwiać, ale to nie zmieni tego, co NA TEN CZAS myślę.
Jak już mówiłam, nie oceniam ludzi, którzy są moimi znajomymi, nie oceniam dziewczyn, które zdeklarowały się tutaj jako biseksualne. Jednak musiałabym spędzić trochę więcej czasu nad zastanawianiem się nad takim związkiem.
Co do Biedronia, to doceniam faceta, że się stara coś zmienić w tym kraju, ale myślę, że nie tędy droga. Według mnie jedynie co wskóra wśród osób anty-homo to fakt, że będą nas nienawidzieć jeszcze bardziej. Spójrzmy prawdzie w oczy - jest dość kiepskim politykiem, niestety i bardzo często ośmiesza się zbyt personalnym podchodzeniem do niektórych spraw. Oczywiście go rozumiem, bo nikt nie lubi być obrażany czy ignorowany przez taką drobnostkę, ale myślę, że chyba musimy być silni, żebyśmy później mogli być wrażliwi. Żeby przetrwać najgorsze.
Są oczywiście ludzie, którzy dzięki niemu zmieniają zdanie, a ja sama ucieszyłam się, że wreszcie w Polsce coś się zmieni...
Poza tym wkurza mnie stereotypowe myślenie, ale to już osobny temat.
---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------
Cytat:
Napisane przez patiasym
Chwilami miałam wrażenie, że to debata w sprawie krzyża - prawo naturalne, wartości chrześcijańskie, sobór trydencki. Sorry, ale dla mnie to ci posłowie są zboczeni - bo wszystkie kwestie związane z seksem i płcią automatycznie kojarzą z religią. Oby coś się ruszyło, ale ja jestem niewierząca i jak na to patrzę to w zmiany jakoś nie wierzę.
|
Dla mnie to jest kompletna głupota - kierowanie się religią. Chrześcijaństwo nie jest jedyną, "słuszną" religią. Nie jest też religią, które wyznaje całe państwo. Więc dlaczego ona musi wyznaczać granice osobom niewierzącym?
To tak, jakbym się domagała żeby zamknęli cukiernie, bo jestem na diecie.
|
|
|