2013-01-25, 09:10
|
#1639
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Pabianice/k. Łodzi
Wiadomości: 4 957
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3
Cytat:
Napisane przez domciatko
a ja sobie mysle tak, ze ja rodze dziecko, ale ono nie jest moja wlasnoscia.
ja rodze je nie dla siebie, ale dla niego samego.
i ono ma prawo byc przytulane przez mame i tate i babcie obie, i nawet wujkow i ciocie.
czasami mam takie czarne mysli...
ze musze nauczyc dziecko czuc sie dobrze na rekach i moich i mojej mamy i tesciowej, bo gdyby mi sie cos stalo, gdybym zmarla w wypadku to kto dziecku pozostanie??
ktos na czyiś rekach by ciagle plakalo?
no nie moglabym tak.
i zawsze sobie mysle tak, ze rodzina i dom to nie bede tylko ja i cyc, ale to bedzie tez tz, kuzynka, ciotka, i wujek i teściu.
bo tylko w takim pelnym domu moje dziecko w razie mojej nieobecnosci bedzie bezpieczne i kochane.
jesli ja bede izolowac ludzi od niego, to komu zorbie krzywde??
i co jest wazniejsze moj strach czy dziecka komfort.
tak sobie czasami mysle...
|
Też myślałam, że do wszystkich przyzwyczaję dziecko (nawet do teściowej), ale ona sama sobie wybrała ludzi, których kocha bardziej. Moją teściową toleruje (nie mówię jej źle o babci, ani przy niej nic złego nei mówię o niej), ale nie lubi z nią zostawać od maleńkości. Za to z moją ciotką, wujkiem, z moją babcią i dziadkiem czy z moim ojczymem uwielbia. Wszystko u nich zje, jest grzeczna i fajnie się bawi. U teściowej nie chce jeść prócz herbatników i marudzi kiedy mama przyjedzie.
Cytat:
Napisane przez Margosia__
He he he... każdy winny się tłumaczy
Ale mam zamulający dzień... nie chciało mi się rano jechać z mężem i pies nie ma porannego spaceru
Ale brak spaceru chyba znosi lepiej ode mnie, bo ja się całkiem rozmuliłam a on śpi 
Chyba jednak następnym razem poskromie lenia i nawet jak mi się nie będzie chciało to pójdę 
Kiedy mróz odejdzie i zrobi się spacerowa pogoda? 
|
Ja też mam lenia. Zapędzam się bo zapominam, że nie mogę dźwigać i szaleję z kołdrą, materacem itd. Dobrze, że maż pamięta.
|
|
|