[outline]

Napisane przez papalinka83

Cześć Dziewczyny! Ja dzisiaj mocno zalatana, ale widzę, że nie próżnujecie
Witam nowe mamusie, fajnie, że coraz więcej nas

Ja dzisiaj miałam dzień pod hasłem sprzątanie i gotowanie, bo jutro nie dość, że przychodzą panowie montować szafę wnękową, to jeszcze do tego mały najazd rodzinny i będę musiała ukrywać swój nowy stan bo postanowiłam powiedzieć dopiero po usg...

Co do nastrojów, to ja nie zauważyłam, żebym miała bardziej zmienne, jedynie bardziej się wzruszam, np. oglądałam film z wesela koleżanki i normalnie miałąm łzy w oczach...

Judi - byłaś u lekarza?

Ją też sprzątanie wczoraj rozpoczęła takie gruntowne i zanotowała jak dla armii wojska a szatu wnękowe, to ją robię i dziś też wyslalam chłopaków na montaż będę musiała pojechać zrobić jej odbiór... Więc nici z moich wielkich porządków ciąg dalszy.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Judi21_84

Byłam, byłam Tyle, że wczoraj załatwilam się na spacerze z synem(zimno mi było) i ledwo żyję takie mam bóle mięśni, kości i gorączkę.
Mianowice widziałam pęcherzyk i w środku dzidziusia (plamkę) Ulżyło mi, że ciąża dobrze ułożona (bałam się pozamacicznej itd). Wzruszajacy widok. Jestem spokojniejsza... Na serduszko było za wcześnie. 5 lutego idę na kolejne usg i wtedy serce będzie już widać-lekarz powiedział, że serce byłoby widać już wcześniej niż na wizycie 5 lutego, ale on chce mieć już pewność 100%.
załączam fotę

Piękne zdjęcie, gratuluję, że wszystko w porządku ją już się nie mogę doczekać w środę pewnie będzie pierwsze usg.