
Super! Gratuluję siusiorra!

No tak, buźka mniej ważna, ważne co między nogami! Zboczuchy!
Moja z kolei jest super extra hiper kobietą i specjalistką, ale ma tylu pacjentów, że masakra... Ciekawe czy udałoby mi się do Niej mojego bobaska zapisać (nawet kosztem tego, że ja zrezygnuję, a bobo wskoczy na moje miejsce; tak, tak, ja z racji tego jaka Ona jest cudowna dalej jestem zapisana do pediatry

)
Oby teraz już było z górki

Tak, tylko do szefa, On sam sobie lata do ZUSu i to nosi.
Fajne ciuszki!
Super!

Ubranka Wam się przydadzą na pewno!
Też chciałam kupić tę szarą bluzę, ale oczywiście czekałam na opinię Męża, a później już nie było rozmiarów
---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------
Nelcia będzie miała koleżankę i Ty pewnie też. Zawsze maluchy jakoś tam łączą, nawet sąsiadów. No i ciuszki...
Wiesz co, w Dzień Dziecka nie chciałabym żeby miało bobo urodziny, bo wiadomo, mniej prezentów i okazji do świętowania

Natomiast w moje urodziny jak najbardziej. Dlatego, że ja swoich ni obchodzę. Rodzice, rodzeństwo złożą życzenia, prezent od Męża (chociaż dziad się opuścił ostatnio w tym!) i tyle. Myślę, że moje dziecko nie odczułoby tego, że Jego święto jest mniej ważne. Zresztą w życiu bym do tego nie dopuściła, bo urodziny są tak na prawdę dla dzieci!
Ja mam urodziny tego samego dnia co moja babcia i zawsze ja przychodzę do Niej z prezentem, Ona wyciąga czekoladki dla mnie, siedzimy i się śmiejemy, że tak śmiesznie wyszło, że mamy w tym samym dniu urodziny (w tym roku moje będą 27, a babci
89 
). No i w dzieciństwie nigdy nie odczułam, że moje są mniej ważne niż urodziny babci...
U mnie też były domowe hot-dogi. Ja chciałam coś lekkiego, a Mężu ja zwykle wyskoczył z fastfoodowym pomysłem i nici z mojego oszczędnego jedzenia

No bo jak się oprzeć takiej bułeczce z parówą... No jak?!?

za 27 tc!
Ej, to ja też tak czasami mam. I w życiu nie pomyślałabym, że to skurcze. Dla mnie to po prostu ból...

za 25 tc!

Zresztą to widać po Twoich postach kochana, nie wymigasz się
Suuuuuuuuper!

Cudności!
U nas szmateksów masa, ale takich cudeniek to nie widziałam...
Zaszłam wczoraj do jednego u nas, wydałam 19 zł, później pokażę co kupiłam
