2013-01-27, 10:15
|
#1618
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 794
|
Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXII
Hej
Pofarbowałam wczoraj tą Revią 02 i... jestem na wielkie NIE.
W zasadzie nie mam do kogo mieć pretensji, bo kolor wyszedł b. podobnie jak na opakowaniu - ewidentnie wpada w żółć i nie jest to raczej wina oksydantu - ma 9%, inne farby przy takiej wodzie sobie super radziły. No ale naczytałam się opinii, że kolor nie wpada w żółty, no i mam...
Kiedy włosy są rozpuszczone, to nie rzuca się ten żółty odrost w oczy, ale kiedy zepnę grzywkę do góry to szlag mnie trafia. Jak myślicie, jeśli kilka razy umyję fioletowym szamponem to trochę się polepszy? Wiem z doświadczenia, że kiedy odrost był lekko żółty/rudawy, to po kilku umyciach (nawet zwykłym szamponem) ładnie się wypłukał do takiego naturalnego. Mam środek sesji i nie bardzo uśmiecha mi się teraz poprawiać ten odrost, ale chyba nie mam wyjścia
Farbę trzymałam na samym odroście 45 minut, potem malaks ok. 2 minuty, odrost "mysi" poziom 7.
Dodaję zdjęcia, robione przed chwilą, światło dzienne, bez flesza. Spałam w warkoczu, więc włosy w totalnym nieładzie
__________________
12.07.2015 r. - 60 cm
Edytowane przez Leae
Czas edycji: 2013-01-27 o 10:16
|
|
|