Dot.: Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby
Cytat:
Napisane przez Niestabilna
przede wszystkim glowa do gory i nie bać mi sie tu prosze 
na to nie ma reguly... 80 % poronien jest bez znalezienia przyczyny... ale nie mozna o tym myslec ze i mi sie moze cos takiego przydazyc...
Wczesniej hmmm... jakies 100 lat temu bylo mniej bo poprostu nie wiedzialay ze zafasolkowaly a najczesciej poronienia wystepuja w pierwszych tygodniach ciazy. Z tego co wiem i tak jak mi to lekarz wytlumaczyl ze w dzisiejszych czasach... czasach stresu i pogoni jest to bardzo ale to bardzo czeste w przypadkach do 5-8 tygodnia... mnie sie to przydazylo w 5-6 tygodniu... i walczez tym do dzisiaj... jednego sie boje ze jak znowu sie uda zafasolkowac to zaczne myslec ze moge poronic... i ttak naprawde sama przez stres moge to sobie wywolac...
wiec prosze nie mysl o tym... to nie jest zdrowe... ciesz sie kazda chwila ciazy... kazdym ruchem... kazda zachcianka... brzusiem ktory zacznie zaraz rosnac jak na drozdzach... ciesz sie chwila  a nie tym co moze sie stac... ja od dzisiaj a raczej od wczoraj wieczora nie mysle juz negatywnie... tylko do przodu... bo to niszczy uwierz 
|
dziękuję;* ciesze się i ciążą i brzuszkiem i każdym ruchem ogromnie... ale ja jestem taka, że nawet jak kogoś nie znam to przezywam, co mu sie stało... chociaż w 50% nie mogę zrozumieć co czujecie bo nigdy nie byłam na waszym miejscu... jednak wiem jak boli myśl, że coś się mogłoby stać... człowiek ma wrażenie, że gdyby coś to umrze z bólu i tak czekam, aż każda z was zafasolkuje...
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
|