Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-01-28, 19:02   #298
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby

Cytat:
Napisane przez Luna0 Pokaż wiadomość
Dzień dobry
zaraz was nadrobie ale szybko napisze co u mnie.
Nieciekawie a wręcz nerwowo
Napisaliśmy dziś wypowiedzenie ale nie mieliśmy adresu żeby do niego wysłać w końcu jednak dziś TŻ się dodzwonił i wszystko już jest umówione, że 16tego sie rozliczamy i nara.
Ale ten rachunek za gaz 460zł okazuje się że musimy zapłacić bo jest za grudzień-styczeń co przeoczyliśmy
No i okazało się że jeśli chcemy to nowe mieszkanie to musimy do jutra wpłacić do biura nieruchomości 500zł.. a nie bardzo mamy od kogo pożyczyć
Na dodatek jutro TŻta brat jedzie do Niemiec, ale prace ma dopiero od 6 lutego więc TŻ musiałby tydzień tam siedzieć bez pracy, a przeciez musi mieć na jedzenie i telefon więc nie wie co robić, bo znów za tydzien będzie musiał płacić za bilet do Niemiec 200 zł.. ale przynajmniej pobędzie ze mną i troche ogarniemy przeprowadzkę a nie na ostatnią chwilę.. Nie wiem już sama nic nie wiem
Poszedł teraz do brata zapytać o pożyczkę.. no i musi dać dziś znać czy jedzie czy ktoś ma jechać na jego miejsce... właśnie wyszedł a ja rycze bo mi nerwy puściły. Miało być tak pięknie a znów jest do dupy
Chociaż ja ciągle mam nadzieje że wszystko jakimś sposobem się ułoży i zamieszkamy w naszym wymarzonym mieszkaniu już na spokojnie bez tych nerwów...
ech Lunka... no ciągle pod górkę ale jak cię pocieszę, to też tak mam... dziś chyba ogólny dzień doła... Mam nadzieje, że skądś skombinujecie kasę... i będzie ok trzymam kciuki za to nowe mieszkanie...

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Cytat:
Napisane przez monini2507 Pokaż wiadomość
A no szukam szukam jutro zadzwonię w parę miejsc i się dowiem.
A mam pytanko jak chodzicie do lekarza prywatnie (gina ) prywatnie czy na nfz
Bo tak to chodziłam prywatnie cały czas ( bo myślałam że prywatnie to lepiej i takie tam ) a teraz to szkoda i mi troszku kaski i nie wiem czy spróbowac na nfz czy jak już sama nie wiem jakie sa wasze opinie kochane wiem że lekarz a lekarz to róznica i nez względu na to czy to priv czy nf ale już sama nie wiem
ja chodzę prywatnie bo tu takie zadupie, że jest tylko jeden gin na NFZ co i tak chce łapówki(wiem, bo przyjaciółka do niego chodzi) kasy to trochę kosztuje... co 3 tyg wizyta a witaminy etc tez swoje... ale niestety jak chce normalną opiekę to...
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora