Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: Mamy tutaj swoją bazę - czyli już trzy lata razem. XI-XII.2009
Cytat:
Napisane przez karenina19
Ale jak "na razie"? Nie rozumiem... 
|
W sensie ze odkładasz to w czasie tylko tak?
Cytat:
Napisane przez karenina19
Ja np. jem sniadanie po tym, jak odprowadzam malego do przedszkola...ale ja nie moge sobie pozwolic na takie "wyskoki" jak pozne sniadanie, moj organizm zemscilby sie okrutnie...
|
Ja pare razy tez tak zrobiłam,ale przedszkole mam pod bokiem
Do 13 bym nie wytrzymała - ból głowy gwarantowamny Do pracy nigdy nie wyjdę bez śniadania, choćby płatki muszę wrzucić
Zebra, a o której jesz ostatni posiłek poprzedniego dnia?
Ostatnio czytałam, ze jak sie nie zje w ciągu pół godziny od wstania z wyrka to sie bardzo spowalnia przemianę materii i organizm juz cały dzień nastawia się na robienie zapasów.
Cytat:
Napisane przez karenina19
Dziewczyny, odkrylam nowa emotikonke...chyba specjalnie dla mnie ja wymyslili!
|
O! Tez będzie moją ulubioną
Cytat:
Napisane przez karenina19
Powiedzialam, ze szkoda, ze nie ma tych buraczkow a kelnerka do mnie "Wie pani, my tutaj mamy takie raczej typowo dziecinne menu" A ja ze smiechem, ze moj syn to co nie dziecko, tak? A ona do mnie z urazona mina "Musze pani powiedziec, ze jeszcze nigdy nie spotkalam sie z tym, zeby dziecko chcialo czegos takiego jak buraczki!" Zaczelam sie smiac z tego wszystkiego, no bo co mialam zrobic...
|
Andre to ma przynajmniej sprecyzowany gust 
My jak byliśmy z małym w Grecji na pierwszych wakacjach to też nas para z DE zaczepiła po obiedzie i powiedzieli że jeszcze nie widzieli żeby takie małe dziecko tak chętnie jadło ... brokuły... To co u Was dzieci głównie jedzą?
Cytat:
Napisane przez brombusia
Muszę się Wam pochwalić, bo jestem bardzo dumna ze swojego syna 
|
dla Filusia!
Cytat:
Napisane przez brombusia
Najlepsze jest to, że w ogóle nic mnie to nie kosztowało, więc nie wiem co powstrzymuje matki przed dbaniem o zęby swoich dzieci 
|
Ktoś ostatnio opowiadał jak przyszedł 7 latek do dentysty i nie miał ani jednego ubytku... tylko ten dzieciak chorował na cukrzyce i słodyczy w życiu nie widział.
Ja tez jestem na punkcie ząbków pzreczulona. Mamy ksiażeczkę z serii To nic strasznego "Idę do dentysty"
http://www.empik.com/to-nic-straszne...0057,ksiazka-p
i duzo sobie o tym rozmawialiśmy...
Ostatnio byłam tez dumna jak paw z synka bo małż zajadał cukierka czekoladowego, podszedł Staś i tatuś go pyta, czy też chce. A mały na to:
"Nie , bo od cukierków psują się zęby" 
Cytat:
Napisane przez brombusia
A, bo chyba Wam nie pisałam, że Młody chodzi od października na takie zajęcia taneczne co środę, lubi tańczyć, więc matka zainwestowała  
|
No Ty nam, w ogole dużo nie pisałaś...
Super, co to za zajęcia??? Napisz coś więcej
My chodzimy na piłkę i wiecie co, w tym miesiącu mieliśmy przerwę po chorobie, lekarka kazała i już widzę że to mus...
Mam takie wrażenie że w naszym przedszkolu dosyć dyscyplina panuje, bo jak dzieci wychodzą to szaleją - nie tylko mój. On się musi wybiegać i te zajęcia super są pod tym względem.
Cytat:
Napisane przez zebra666
Kochana my do fryzjera już nawet nie chodzimy, bo jest taki atak wrzasku, że fryzjerzy wymiękają  czy to ze mną na kolanach, czy samego go posadziłam. Obecnie nawet jak ja ide do fryzjera mój syn już nie wejdzie do salonu i trzyma się za włosy  Po prostu ja wiem, że nie ma szans
|
U nas tez był straszny cyrk z fryzjerem, ale obeszliśmy to takim specjalnym dla dzieci, a ostatnio zadziałał czynnik motywujacy- autko kupione w nagrodę po
Cytat:
Napisane przez zebra666
Aniu ja też nie wytrzymuje i zaczynam się w końcu drzeć jak porąbana. Tż jak wraca z pracy mamy pierwszy cyrk zazwyczaj, bo mu zjeść nie da, bo on chce już od razu żeby z nim siedział tylko itd. Także Tż też wymięka... Ogólnie przed powrotem Tż i po tych cyrkach półgodzinnych do godziny już jest w miarę. Ale to co nam robi przez te niemal godzinę wyprowadza nas z równowagi.
|
Ja pisałam co u nas sie działo z kotem... chyba przeszło...
Aniulka ogólnie - znajome klimaty tez taki dzień potrafimy mieć, ale myślę ze sporo dziatek tak ma ostatnio zaczął mi prychać i calkowicie olewac polecenia proste, typu teraz sie rozbieramy, myjemy rączki... mnie też potrafi to wyprowadzić z równowagi jak gadam 5 razy jak do słupa... a do tego słysze tekst:
Ja: Do kogo ja mówie?
Staś : Do słupa! " no to wiadomo że i święty by sie zagotował 
Ale też staram się zawsze wyhamować, jak ochłonę tłumaczyć że rodziców trzeba słuchać - (tu powstaje długa dyskusja... DLACZEGO? )
No i próbujemy też zawsze działać na zasadzie kara-nagroda - nie będziemy dziś oglądać, bajki, nie będziemy spacerować po kałużach - na zasadzie żeby mały obczaił, jak to Karenina napisała - że opłaca sie być grzecznym...
Cytat:
Napisane przez pietrusia
Brombi brawa dla Filusia  my tez dbamy o ząbki tylko nie moge mojej nauczyc płukania zebów zawsze sie o to wkurzam bo połyka mi paste....  jak wy nauczyłyście dzieciaki płukac i wypluwać?
|
Mąż zrobił z tego zabawę, śmiali sie płuakli razem, pokazywał mu kilka razy i poszło. I kupiliśmy nowy kolorowy kubeczek
Cytat:
Napisane przez kachula27
A moj Mati zawsze przy płukaniu patrzy na mnie i krzyczy- plujj  
|

Dzisiaj rano tez był lament, bo Tato miał wziąść do pracy auto, wielkie czerwone, na napęd i zapomniał... ja sobie wcisnąć nie dałam, bo jutro skończyłabym chyba z wielką śmieciarką
Edytowane przez konspiracja
Czas edycji: 2013-01-31 o 08:35
|