2013-01-31, 12:13
|
#4551
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013cz. V
Cytat:
Napisane przez ObserwujeCie
Seledyn i pomarańcz akurat wd mnie są paskudne, dobrze że nie miałam takich cudów w okolicy  Ja mówię bardziej o fuksji, turkusie, granacie, zieleni butelkowej, pewnych odcieniach czerwieni - nie na całych ścianach zresztą, do tego podobnie jak Scorce - białe meble, drewniane podłogi. Nie o żadne pstrokacizny
Za beżem też nie przepadam, bo za dużo jeżdżę po hotelach i ilekroć wchodzę do beżowej łazienki mam wrażenie że jestem w delegacji...
My chyba na farbę na dwie ściany w małej sypialni zapłaciliśmy 300 zł, nie wiem czy to dużo czy mało jak się porówna do tych gotowych. Ale wiadomo że w morzu wydatków, to nic, np takiej podłogi  )
|
Ja jak widzę beż albo cafe latte to źle się czuje w takich kolorach bez charakteru i spotykanych wszędzie wkoło.
Lubie takie, jak OC turkus, fuksja, fiolet, grafit, mam też w przedpokoju piękną ciemną zieleń, uwielbiam ją. Nie mam pomalowanych całych pomieszczeń, ale np jedna ścianę kontrastową, a resztę pokoju inną. Podobają mi się łączenia kolorów, np szary z innym kontrastowym.
Generalnie u nas w domku jest kolorowo i wesoło, każde pomieszczenie ma inne kolory, ale trzyma się to kupy jak najbardziej.
Za Duluxa 2,5 l na jedną ścianę 10m2 zapłaciliśmy jakoś 110zł niecałe, ściana pomalowana 2 razy i jeszcze zostało farby.
|
|
|