|
Dot.: Czym grozi dieta 50-100 kcal dziennie?
Haha, aż się uśmiechnęłam pod nosem ;]
Spokojnie, nie wytrzyma nawet dwóch dni. Skoro ma nadwagę, to skądś się wzięła. Jeśli to nie leki, hormony, choroby, a zwykłe obżarstwo i przyzwyczajenie do dobrego, tłustego jedzonka, to jej silna wola skończy się jeszcze dziś.
Powiedz jej, że obcinanie więcej niż 300-400 kcal tygodniowo (ona obcięła z 2000 jak nic ;]) powoduje, że schudnie, jak cholera, a potem wszystko wróci podwójnie (jojo się to zwie) i na dodatek nabawi się jakichś chorób ;]
Powiedz jej, że deficyt kaloryczny będzie 4 razy większy niż jej dieta. W organizmie zachodzą różne procesy, do których potrzeba energii. Skąd ją weźmie? Nawet na intensywne myślenie potrzeba kcal. Pójdzie do szkoły i po kilometrze spali całe dziennie wyżywienie.
O ile w ogóle wstanie z łóżka, nie zakładałabym tak optymistycznej wersji, że będzie w stanie.
Ja bym się nie martwiła, wytrzyma na swojej diecie góra dwa dni, a jeśli bardzo się martwisz, to zjedz przy niej jakiś mega zestaw z KFC.
Nie no, serio, 25 lat a sieczka zamiast mózgu. Przecież jeśli sama zakłada, że wytrzyma miesiąc, to potem powróci do starych nawyków. I tak wkoło Macieju. Lepiej ją zaciągnąć do jakiegoś dobrego lekarza na głowę, naczytała sie bzdur.
Masakra.
Edytowane przez Rule Britannia
Czas edycji: 2013-01-31 o 22:32
|