Napisane przez ruda_not_grazyna
Również staram się o dziecko od dłuższego czasu i - uwaga - mam 22lata. Jedni powiedzą - dziewczyno, co Ty robisz, jesteś taka młoda, tyle przed Tobą. Ale to nie o to chodzi - chodzi o dojrzałość - ja czuję się już na tyle dojrzała, aby to dziecko mieć. A skoro autorka wątku, uważa, że to jeszcze nie jest jej czas, nie 'czuje bluesa', to co, mimo wszystko ma mieć dziecko, bo już na to pora? Każda kobieta jest inna i każda ma prawo do układania życia po swojemu, a Twoje naskakiwanie na autorkę uważam, że jest nie na miejscu. Chce robić karierę - niech robi, chce mieć dziecko później - niech je ma, to jest tylko i wyłącznie jej sprawa, jak i również to, czy będzie tej decyzji później żałować. A z Twoich wypowiedzi wnioskuję, jakbyś traktowała ją za gorszą, bo dziewczyna chce coś osiągnąć, ma plan na siebie i swoje życie.
Rozumiem, że chcesz ją w pewien sposób przestrzec przed późniejszym niepowodzeniem w staraniach o dziecko, ale też nie jest powiedziane, że gdyby starała się teraz od razu by się udało, bo na to składa się wiele czynników, nie tylko wiek (jak widać ja jestem młoda a staramy się już 8 cykli i nadal nic).
|