2013-02-02, 10:33
|
#2684
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Witam w ten "piękny" sobotni jeszcze-ranek!
Cytat:
Napisane przez zywieczdroj
Wyciągnęłam z szafy starą koszulę mamy i oto efekt 
|
Ślicznie
Dziewczyny, chodzi mi po głowie nowy pomysł Jeden z moich uczniów był ostatnio na wycieczce na Kubie i zapytał się pilotki czy mnie zna, bo była mniej więcej w moim wieku i kończyła te same studia. Następnego dnia po tym jak mi o tym opowiedział doznałam oświecenia Chciałabym pojechać na Kubę. I do Meksyku. I do Argentyny. I do Peru. I do Wenezueli. I jeszcze raz do Brazylii Jakie mam realne szanse odwiedzić te wszystkie kraje w ramach samozorganizowanych czy wykupionych wycieczek? Zakładając że nie wygram w totka albo że ja albo mój tż nie staniemy się nagle dobrze prosperującymi biznesmenami, to może uda mi się w życiu, przy odrobinie szczęścia, pojechać tam raz lub dwa, może i to nie. Więc co jeszcze mogłabym zrobić? Na przykład to:
http://rainbowtours.edu.pl/?web,12#topper
Teraz mi to nie da spokoju. Znacie kogoś kto pracuje jako pilot wycieczek? Myślicie, że dałoby radę tak się ustawić, żeby jechać tylko 1-2 razy w roku? Czy to jest w ogóle dobry pomysł?
Z dobrych wieści, to w pon. przyjdzie nowa uczennica na próbną lekcję "brazylijskiego" od podstaw - nigdy wcześniej nikogo nie uczyłam, więc teraz jestem strasznie podekscytowana, bo KOCHAM ten język i wreszcie będę miała okazję się nim pozajmować (jeśli uznam, że dam radę, bo bardzo dawno go nie używałam)
|
|
|