[magdalenka_w_86]

Witam,
jestem strasznie rozbita i znów się poryczałam. TŻ przed chwilką odjechał, choć miał jechać o 22.00, ale jak zawsze odciągamy ten moment. M. wstaje po 6 do pracy, a ma jeszcze 100 km drogi ode mnie. Boli mnie każde rozstanie. Kiedyś mieliśmy siebie codziennie, a teraz co weekend, albo co drugi, gdy mam podyplomówkę

Co do alku, my liczymy 0.7 l na osobę.
Rozglądaliśmy się dzisiaj wstępnie za mieszkaniami, choć moim marzeniem jest dom. Kupno odpada, bo ceny kosmiczne, budowa też, bo na czas budowy za bardzo nie mamy gdzie zamieszkać. Pozostaje mieszkanie. Myślimy o 3-pokojowym, ale tym tematem zajmiemy się dopiero w 2014 roku.

Brat zaręczył się jakieś 2 tyg. temu. Bałam się jaki termin ślubu ustalą, czy nam się nie wcisną, bo wtedy... Mówią o wrześniu 2014, czyli 3 miesiące po nas.