Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - chudnę a i tak mój facet nie chce uprawiać ze mną seksu:(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-02-04, 11:11   #1
dodi2363
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 8

chudnę a i tak mój facet nie chce uprawiać ze mną seksu:(


Witam serdecznie!
Proszę o pomoc bo już naprawdę nie wiem co robić jestem na skraju załamania psychicznego. Jestem ze swoim chłopakiem 5 lat. Można powiedzieć że od ok 2 lat nie uprawiamy seksu co mnie po prostu wykańcza, Oczywiście nie mówię tu o paru próbach które kończyły się fiaskiem ( bo mu nie stanął). Ale zacznę od początku....
Jakieś 4 lata temu zaczęłam tyć, no i nie powiem że nie byłam dumna z mojej wagi. Mój chłopak mówił mi żebym wzieła sie za siebie, no i próbowałam ale zawsze to odchudzanie trwało max 2 tygodnie. W łóżku nigdy jakoś nie było wspaniale że pare razy w tygodniu, no może na samym początku, ale to chyba normalne. Jednak jakoś po przeszło roku zaczęło się w ogóle psuć w łóźku aż w końcu od prawie 2 lat zero!!!! Ja wiem że to moja wina bo przytyłam i on mi to samo mówił, że nie jestem atrakcyjna i w ogóle. Ciężko słuchać takich słów. Każdej nocy próbowałam go jakoś zachęcić ale on udawał że nic się nie dzieję np mówił oglądaj albo mi się nie chce. Prawie co dziennie płakałam do poduszki, nawet teraz jak to piszę to łzy mi się leją bo jestem już załamana i wykończona. Jeżeli chodzi o życie codzienne to jest ok. Przytula sie do mnie, normalnie rozmawiamy, naprawde jest ok. Ciężko byłoby mi stwierdzić że mnie nie kocha bo ciągle mi to mówi i czuję że to jest szczere innej tez nie ma napewno. Ok dalej o problemie: W końcu wzięłam sobie jego słowa do serca. Mówił żeby chociaż zobaczył że się staram jeżeli chodzi o odchudzanie to bedzię normalnie. I tak się stało wzięłam się ostro za siebie z wagą wyjsciową 88 kg w ciągu miesiąca schudłam 10 kg i dalej chudnę i dalej nic. To tak mnie dobija bo naprawdę się staram. Przez te 2 lata ciąglę czułam się winna że to moja wina, że jestem brzydka, okropna nic nie warta. Ale teraz zastanawiam się czy wina leży tylko po mojej stronie? Naprawdę bardzo się staram. Jestem naprawdę dobrą dziewczyną. Tak jak dla innych, tak i dla niego, nie wiem czy z kimś innym miałby tak dobrze jak ze mną i mówię to naprawdę szczerze. Proszę o radę. Dzięki
__________________
dziewczyna 1234
dodi2363 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując