2013-02-04, 17:41
|
#2714
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Napisane przez Patri
Już mi sie na płacz zbiera.
Tak było zbyt często, koniec końców i tak to co trzeba było zrobić było zrobione. Bombardują mnie nieprzychylne myśli i nie myślę!
Rozluźniam przeponę i oddycham głęboko.
Nie przestaje grać w środku mojej głowy płyta z opiniami na temat mojej osoby - tymi kiepskimi opiniami...
Idę zrobić sobie kawę.
Dostałam pozwolenie na pytanie się o wszystko, ale nie mam konkretnych pytań, mam jeden wielki znak zapytania: i co teraz?!
W myślach przekreslam sie jako współpracownika firmy, a przeciez nic nie jest przesądzone.
Własny łeb swoim wrogiem zamiast sprzymierzeńcem...
|
Ja idę na spacer, a potem znowu się skupiam i postaram się przebrnąć przez problem.
Mam zamiar sformułować konkretne pytania-problemy i spróbować sobie na nie odpowiedzieć.
Często jest tak, że chcę się dobrze przygotować, więc zaczynam rozgrzebywanie tematu od podstaw. Czasem lepiej skupić się na konkretnej rzeczy, od niej wyjść w poszukiwaniu odpowiedzi, zamiast usystematyzować wszystko.
|
|
|