Napisane przez lilla0
Witam.
Od razu przepraszam, może być dość długo, ale po prostu muszę się komuś wygadać. Mam nadzieję, że ktoś dotrwa do końca i dostanę jakąś odpowiedź, będę bardzo wdzięczna..
A więc, kilka dni temu odwiedził mnie chłopak, korzystał na moim komputerze z facebook'a. Nie wylogował się i po jakimś czasie wyszedł ode mnie. Korzystając później z komputera zauważyłam właśnie, że jest zalogowany na swoim koncie. I wiem, że powinnam się po prostu wylogować i uszanować jego prywatność, ale akurat wtedy coś mnie tknęło i weszłam w jego wiadomości.
Znalazłam tam jego rozmowy z byłą dziewczyną, przeprowadzone w ostatnim czasie. Są to w większości po prostu słodkie dialogi, komplementowanie siebie nawzajem, wysyłanie buziaczków i wspominanie przeszłości i tego związku, który się jakis czas temu zakończył. Było też o tym, że chętnie by się spotkali i przegadali wiele godzin.. Poczulam się na prawdę okropnie, przeryczalam cały wieczór nie mając pojęcia, co mam zrobić. Następnego dnia, tak jak zwykle, mój chłopak napisal do mnie smsa. Rozmawiamy w ten sposób codziennie, praktycznie przez cały dzień esemesujemy. Tak, niby żartem, zaczęlam się go wypytywać, jak to wlaściwie jest, ile on ma dziewczyn i jak tak dobrze udaje mu się to ukrywać. On stwierdził, że nie umie tak grać uczuć, jestem dla niego najważniejsza i nigdy by mnie nie zdradził, bo nie chce mnie zranić.. Oczywiście nie wie o tym, że czytalam jego rozmowy. W naszych rozmowach nic się nie zmieniło, przez cały czas utrzymuje, że to ja jestem najwazniesza dla niego i nikogo innego tak nie kocha.
Jednak jest jeszcze jedna kwestia. Na ścianie w jego pokoju wiszą zdjęcia jego i tej dziewczyny, z którą utrzymuje kontakt na fejsie. Kiedyś go o nie zapytalam, on powiedział tylko, że powiesił je dawno, kiedy byli razem, teraz one nie maja dla niego zupełnie żadnego znaczenia.
Powiedzcie mi, co ja mam zrobić? Powinnam powiedzieć mu, że czytalam jego wiadomości? Wolałabym tego uniknąć, bo pewnie wyszłaby z tego wielka awantura, a ja nie chcę stracić jego zaufania. Co mam myśleć o tej całej sytuacji? O tych zdjęciach, jego rozmowach? Pomóżcie, proszę, tak bardzo go kocham..
|